Japońska erozrywka
Do czego służy krokomierz? To proste! Do mierzenia ilości potrząśnięć piersiami w danym przedziale czasowym. Oczywiście tak brzmi japońska instrukcja obsługi tego urządzenia.

Mówisz Japonia, myślisz dewiacja seksualna. Uwielbiamy mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni za ich niepohamowane fantazje erotyczne, ale czasem też nas przerażają. Ewidentnie potrzebują mocniejszych – niż Europejczycy – bodźców, by osiągnąć podniecenie lub po prostu erekcję.
Tym razem zainspirowali nas do zaadaptowania jednej z ich zabaw na nasz polski grunt. W jednym z setek programów, w których dziewczyny z dużymi piersiami w za małych bikini robią dziwne rzeczy, uczestniczkom do kostiumów przyczepiono krokomierze. Pojedynek polegał na tym, by potrząsać piersiami koleżanki z największą częstotliwością. Wygrywała ta laska, która osiągnęła większą łączną liczbę na obu pedometrach. W najbliższy weekend nie omieszkamy nakłonić naszych imprezowych koleżanek do bliższego zapoznania się z kulturą Nipponu...
Inną zabawą są piersiaste sumo. Dziewczyny stojące na podwyższeniu muszą napierać na siebie swoimi cyckami, tak by zrzucić przeciwniczkę z podestu. Na poniższym wideo akcja zaczyna się od 3:51, ale wcześniejsze gry są równie emocjonujące!
Kolejną zabawą jest test sprawnego tyłeczka. Można to nazwać wstępem do twerkowania, bo dziewczyny mogą przećwiczyć ruchy bioder, miednicy i pośladków.