Jak poderwać striptizerkę

Chcesz, żeby wszyscy twoi kumple wręcz oszaleli z zazdrości? Wielki podryw rozpoczęty! Zrealizuj jedną z największych męskich fantazji i doprowadź do ranki z tancerką erotyczną!

striptiz1.jpg

Nie jest tajemnicą, że 99 proc. facetów uważa striptizerki za mało inteligentne panienki, nadające się wyłącznie do szybkiego bzyknięcia. A one bardzo tego stereotypu nie lubią – tacy goście są u nich praktycznie bez szans! A więc jak powinieneś działać? Przekonaj striptizerkę, że ją szanujesz i widzisz w niej coś więcej, niż świetny tyłek, rozciągnięte nogi i jędrne piersi. Wykaż się cierpliwością, samozaparciem i zastosuj się do naszych porad, a będzie twoja. Uwierz, że warto się postarać.

NA START
Nie czekaj, aż w klubie pojawią się tłumy, zjaw się zaraz po jego otwarciu. Zazwyczaj w pierwszej

Sonda

Czyje usta śnią Ci się po nocach?

godzinie nie ma zbyt wielu klientów. Są za to tancerki, które dopiero się rozgrzewają, trenują układy na rurze, plotkują z koleżankami, nudzą się. A do tego nie wpadły jeszcze w szał wyciągania kasy od nadzianych frajerów. Jak masz wyglądać? Nie przesadzaj z ilością wody kolońskiej, złotą biżuterią i jedwabnymi garniturami, nie machaj jej przed nosem czarną kartą kredytową – ona od razu wrzuci cię do przegródki „nadziany frajer” i skupi się tylko na tym, jak wyciągnąć od ciebie gigantyczne napiwki tego wieczoru. Nawet jeśli szuka sponsora-milionera, to uwierz – bardzo szybko zorientuje się, że tylko takiego udajesz i nie umówi się z tobą poza miejscem pracy. A więc ubierz się tak, jak na normalną imprezę. Twoją szansą jest striptizerka, która jest dziewczyną na poziomie i spodoba się jej oryginalny, fajny facet, niepodobny do buraków błyskających jej przed oczami złotymi zegarkami.

JAK ZACZĄĆ WIELKI PODRYW
Zamów u niej prywatny taniec, ale... nawet nie pozwól jej go rozpocząć. Wiemy, że to trudne, ale musisz przemęczyć się i odżałować te kilkadziesiąt złotych. Dlaczego? Bo jeśli już rozbierze się przed tobą za pieniądze, zacznie traktować cię jak jednego z wielu klientów i szanse na randkę spadną praktycznie do zera. Dlatego jak najszybciej zacznij rozmowę i kontynuuj ją aż do samego końca kawałka, który zamówiłeś. Po czym udaj, że gadało ci się z nią tak wspaniale, że było to warte każdych pieniędzy.

TEMAT ROZMOWY
Nie zachwycaj się jej wyglądem albo tym, jak mogłaby wykorzystać umiejętność robienia szpagatu w twojej sypialni. Nie pytaj też o jej prawdziwe imię albo numer telefonu – takie nawijki strzelają jej co wieczór dziesiątki facetów. Jeśli tylko wyczuje, że jesteś na nią zbyt mocno napalony, spłoszy się. A więc znajdź w sobie nadludzką siłę i naprawdę spoglądaj jej w oczy, a nie w dekolt i rozmawiaj z nią po prostu jak z sympatyczną koleżanką, do której w ogóle nie czujesz pociągu seksualnego. Nie poruszaj tematu klubu i jej tańcu na rurce. Skup się na tym, co porabia poza godzinami pracy, jaki ostatnio oglądała film, czym się interesuje, jaki jest jej ulubiony kolor. Pamiętaj: absolutnie żadnych komplementów związanych z jej wyglądem. Natomiast często zachwycaj się jej inteligencją, bogatym wnętrzem i niebanalną osobowością.
stripper2.jpg

JAK KUĆ ŻELAZO

O ile tylko dziewczyna łyknie haczyk, da się namówić na dalszy ciąg pogaduszek. Oczywiście dla ciebie to nie koniec wydatków, bo będziesz musiał postawić jej drinka, który w lokalach z tańcem erotycznym nie jest zbyt tani (ale w końcu niemal żaden podryw nie jest darmowy). Zachowaj jednak rozsądek i nie daj namówić się np. na najdroższego szampana. Wybierz drinka o średniej cenie w tym miejscu i kontynuuj rozmowę, trzymając się zasad z poprzedniego punktu (wciąż nie gap się na cycki!). Nawijaj z nią do momentu, w którym klub zaczyna się wypełniać tłumami klientów. Wtedy pożegnaj się grzecznie i podziękuj za miłą rozmowę. Zapytaj, czy będziesz mógł zastać ją tutaj następnego dnia i... spadaj. Ona poczuje niedosyt i odbierze cię jako faceta, który zna swoją wartość, nie jest napalonym desperatem. A do tego nie chce przeszkadzać jej w zarabianiu pieniędzy.

KOLEJNY ATAK
Pojaw się w klubie następnego dnia, znów możliwie wcześnie. Jeśli poprzedniego wieczora działałeś odpowiednio, twoja wybrana tancerka zauważy cię, przywita uśmiechem i da możliwość kolejnej pogawędki. Wciąż zachowuj powściągliwość i konsekwentnie udawaj, że interesuje cię wyłącznie jej IQ, a nie wielkość biustu. Wciąż jeszcze nie wyskakuj z propozycją randki! Powtórz taką wizytę jeszcze przynajmniej raz do trzech razy. Wówczas, jeśli zauważysz, że tancerka rozmawia z tobą coraz chętniej, przejdź do ataku i zapytaj, co sądzi o możliwości spotkania się poza klubem; pójścia na kawę i spokojnej, długiej rozmowy. Jeśli zacznie się wykręcać, odpuść ją sobie i poszukaj innego lokalu – dziewczyna albo jest zajęta, albo bawi się tobą. W innych przypadkach, o ile odpowiednio zastosowałeś się do naszych porad, randkę z gorącą tancerką masz już w kieszeni. Teraz możesz już tylko sycić się świadomością, że za friko będziesz miał w sypialni taniec, za który inni muszą słono płacić. Miłej zabawy!


Dodał(a): Alex DeLarge Wtorek 28.02.2012