Dildo Selfie Stick

W kwestiach selfie grano już chyba wszystko – samojebki na pogrzebach, przed płonącymi budynkami, z martwymi ludźmi, z prezydentem, z papieżem. Miejsca też bywają oryginalne - ludzie giną próbując strzelić autoportret w coraz bardziej niecodziennych sceneriach. Z selfie powstają drukowane albumy, obrazy. Na koncertach fani połowę wydarzenia nagrywają smartfonem, drugą połowę cykają sobie zdjęcia. Co nowego można wymyślić w tej kwestii? Kij do selfie z wibratorem!
dildo-selfie-stick.jpg

Dildo Selfie Stick to najprawdopodobniej wkręt, ale nie taki głupi, jakby się mogło wydawać z samego początku. Są przecież autoportrety zrobione bezpośrednio po stosunku #aftersexselfie, więc dlaczego nie miałoby ich być w trakcie seksu. No dobra, masturbacji. Ale dopóki kwestia dotyczy kobiet, zgadzamy się na to.

Dildo Selfie Stick w założeniu ma być używany w trakcie zaspokajania się przez panie, a podczas szczytowania muszą wcisnąć przycisk na rączce, by wyzwolić migawkę. Sprawa nieskomplikowana, zważywszy na to, że często mamy na plecach i tyłku ich ślady paznokci. Zacisk dłoni działa więc wtedy wyśmienicie.



Nawet, jeśli jest to tylko żart, to ktoś właśnie przypadkowo odkrył żyłę złota. Branża filmów dla dorosłych na pewno zaadaptuje pomysł, który będzie alternatywą dla filmów kręconych metodą POV. Tak czy inaczej rynek przyjmie Dildo Selfie Stick z otwartością, a polskie słowo samojebka stało się właśnie oficjalną nazwą produktu na naszym rynku.

Dyskutuj z autorem na Twitterze





Dodał(a): Paweł Jaśkowski Czwartek 08.10.2015