Czy warto kupić swojej partnerce wibrator pod choinkę – i jak to zrobić

Porzuć wstyd i zazdrość. Twoja dziewczyna zapewne i tak robi to sama ze sobą, prawdopodobnie nawet jeśli wasze seksualne życie układa się doskonale. Ale wibrator kupować należy z głową. Tym bardziej że gra jest warta świeczki.
iStock-660622288.jpg

Jeśli czytasz ten artykuł to prawdopodobnie już wcześniej zadałeś sobie to trudne pytanie, ale zapewne nie do końca wiedziałeś, jak się zabrać za kupno takiego prezentu. Bo nie oszukujmy się, mało który facet ma większe pojęcie na temat wibratorów i z reguły nie jest to towar, który kupujesz jak bułki w spożywczaku pod blokiem.

Czy w ogóle wypada?
Dlatego zacznijmy od początku. Być może zastanawiasz się, czy wypada kupować swojej kobiecie tego typu prezent. Jak najbardziej! Bo nawet jeśli ona ci o tym nie mówi, to zapewne i tak robi to sama ze sobą nawet wówczas, gdy wasze seksualne życie układa się dobrze. Jeśli nie, robi to częściej. A wibrator – w obu przypadkach – i tak sobie kupi. Więc dlaczego to nie ty miałbyś być ofiarodawcą?

Poza tym ta zabawka może być naprawdę fantastyczna. Nie tylko może służyć indywidualnej zabawie partnerki, kiedy ciebie nie ma (wtedy masz poczucie, że i tak przyczyniasz się do jej przyjemności), ale także waszym wspólnym igraszkom. Od czegoś trzeba zacząć odrobinę bardziej perwersyjny seks, a wibrator będzie najodpowiedniejszym wstępem.

Z drugiej strony, w żaden inny sposób nie dasz kobiecie lepiej do zrozumienia, że seks jest dla ciebie bardzo ważny. Seksowna bielizna to w tym przypadku za mało. Zwłaszcza że to raczej prezent dla ciebie nie dla niej. I wbrew pozorom dobranie kompletu bielizny w odpowiednim rozmiarze i kroju to znacznie większe wyzwanie niż zakup wibratora.

Jak kupić wibrator
Zatem wróćmy do tego seks-gadżetu. Jak się zabrać za jego kupno? Przede wszystkim przynajmniej na pierwsze zakupy nie zasiadaj do komputera. Idź do normalnego, stacjonarnego sex-shopu i zobacz, jak wyglądają współczesne wibratory. Sieć wciąż jeszcze nie wyparła tych przybytków, dlatego na pierwszy raz będzie to miejsce w sam raz dla ciebie.

Będąc w sklepie zorientujesz się, że wibrator to nie jest (choć może być) brzęczące dildo o ogromnych rozmiarach, których próżno szukać w naturze. Są takie urządzenia, które nawet nie przypominają kształtem penisa! Jeśli tylko masz wątpliwości, wybierz właśnie coś takiego. To chyba nawet bardziej urządzenie do erotycznego masażu waginy i łechtaczki niż to, o czym myślałeś.

Pamiętaj też, że zasada klient nasz pan obowiązuje również w sex-shopie, więc nie wahaj się zadawać pytań obsłudze sklepu. Ta na pewno będzie w stanie rozwiać wszystkie twoje wątpliwości i pomóc ci dobrać odpowiedni sprzęt do preferencji twojej partnerki. A decydując się na taki prezent, naprawdę sprawisz jej przyjemność. Od razu i wielokrotnie potem.

Tylko pamiętaj, żeby wręczyć go w innych okolicznościach niż kolacja wigilijna u babci w towarzystwie całej rodziny.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Czwartek 06.12.2018