Charytatywna masturbacja

Targanie wichajstra to zwykle dość samolubna czynność. Co więc gdyby się okazało, że za każdym razem gdy będziecie to robić, staniecie się działaczami charytatywnymi i wspomożecie potrzebujących?
ThinkstockPhotos-184310710.jpg

Gdyby tak za każdym razem, gdy na świecie masturbuje się jakiś facet, przelewać na konto dowolnej fundacji choćby 1 grosz, to bieda, głód i wszystkie problemy tego świata zostałyby rozwiązane w przeciągu tygodnia. I jeszcze zostałoby na imprezę dla wszystkich.

Zapewne dlatego też dwóch studentów Stanford, Adam Lee i James Cook, wpadło na pomysł, by stworzyć stronę, która będzie przekazywała pieniądze na cele charytatywne, za każdym razem, gdy jej użytkownicy „dojdą”.

IJustCame.org to z pozoru kolejna, niczym nieróżniąca się od innych strona z pornosami. To jednak tylko pozory, bowiem pod każdym filmem w serwisie, znajduje się duży, oczojebny napis „I just came” („właśnie doszedłem”), w który użytkownik może kliknąć za każdym razem, gdy robótki ręczne dobiegną końca.

ijc.JPG

Twórcy strony przekonują, że każde kliknięcie we wspomniany napis, skutkuje niewielką donacją na rzecz jednej z trzech fundacji: Movember Foundation, Ovarian Cancer Research Fund lub Joyful Heart Foundation. Dotychczas udało się zebrać w krótkim czasie nieco ponad 1 tys. dolarów.

Jest jednak mały haczyk, ponieważ dzienny limit charytatywnych orgazmów wynosi dwa, a między nimi musi być co najmniej 15 minut przerwy. Ale zobaczcie jaki w tym drzemie potencjał – przecież pornosy ogląda dziennie kilkaset milionów ludzi! Wydaje nam się, że te żartobliwe prognozy z początku tego tekstu mogą mieć w sobie więcej prawdy niż komukolwiek się zdaje.




Dodał(a): Jakub Rusak Wtorek 28.06.2016