Bądź lepszy w łóżku - porady kobiet

Porady od samych kobiet w kwestii seksu są najbardziej cennymi wskazówkami, jakich możesz wysłuchać. Opowieści kolegów o ich podbojach będą ubarwione, podpowiedzi ojca nieaktualne, a Twoje byłe dziewczyny zapewne spróbują manipulować prawdą.
badz-lepszy-w-lozkku.jpg

Dlatego jak zwykle nieoceniony jest Internet i jego użytkowniczki. Znana kopalnia wiedzy na tematy wszelakie – serwis Reddit – tym razem posłużył za drogowskaz do kobiecej rozkoszy. Jeden z userów zadał pytanie (heteroseksualnym dziewczynom) z kategorii poważnych: „Co czyni faceta dobrym w łóżku?”. Ruszyła lawina odpowiedzi, z których poniżej prezentujemy najciekawsze.

* Patrz w oczy podczas penetracji.

* Zrób hałas. Użyj rąk, chwyć, pieść, pociągnij za włosy. Zejdź na dół. Komunikuj się, mów wprost o swoich potrzebach i czuj się pewnie ze swoim ciałem.

* Nie zachowuj się, jakbyś grał w porno i nie zmieniaj pozycji co 3 minuty: jeśli nam się podoba, rób to przez jakiś czas.

* Zabawa palcami jest świetna. Ale nie rób z nich penisa (to nieporozumienie w kwestii robótek ręcznych). Nakręca mnie myśl o palcach we mnie, drążących przednią ściankę pochwy i naciskających punkt G.

* Obetnij pieprzone paznokcie.


* Słuchaj. Kiedy mówimy „właśnie tu” NIE zmieniaj niczego!

* Gra wstępna nie zaczyna się od łechtaczki. To przedostatni krok. Gra wstępna zaczyna się pieszczotami, pocałunkami, gryzieniem wszystkich części ciała – nie bój się eksplorowania, łydki, wewnętrzne części łokci mogą być tak czułe jak sutki. Gdy jest już rozgrzana i zaangażowana, przejdź do łechtaczki, by podkręcić ją i w ten sposób doprowadzić do orgazmu jeszcze przed penetracją.


* Jeśli podoba Ci się seks, daj jej o tym znać. To naprawdę dziwne, gdy lasce się podoba, jęczy, a Ty milczysz jak ninja. Wiem, że niektórzy faceci z natury są cisi, ale podczas seksu wygląda to jakbyś był niepewny.

* Wypowiedz moje imię. Raz będzie wystarczająco.


* Seks powinien być: zabawą, głośny, spocony, dobrze spędzonym czasem.

* Dity talk (nie ma odpowiednika w polskim slangu, nie do końca chodzi o wulgaryzmy – przyp. red.) – zawsze dobre, ale jeżeli użyjesz słowa „tatuś”, będziesz musiał opuścić mój dom.


* Jeden z lepszych stosunków, jaki miałam, był z gościem, który rzucił się na mnie jak tygrys. Był wszędzie – dotykał, gryzł, lizał, ssał. Nie wiem jak to zrobił, ale miałam tyle przyjemnych doznań w wielu miejscach w tym samym czasie. Błagałam, żeby mnie przeleciał, ale odmówił i nadal zabawiał się ze mną. Gdy w końcu go włożył, Matko Boska, to było dobre.

Dajcie znać po najbliższych podbojach, co zadziałało. Do boju ninje i tygrysy!




Dodał(a): ckm.pl Czwartek 01.10.2015