Wymiana szyby w Ferrari baseballem

Jak samodzielnie wymienić szybę w Ferrari 360 Modena? Według Roba Ferrettiego to bardzo proste i nie trzeba oddawać auta do specjalistycznego serwisu. Wystarczy kij baseballowy i zapasowa przednia szyba.
ferrari-szyba.jpg

Rob to youtuber zajmujący się egzotycznymi autami. Zrobiło mu się szkoda jego wozu i chciał naprawić wentylatory odpowiadające za nadmuch na szyby. Mówi, że to dość powszechne w Ferrari (oczywiście potwierdzamy), bo skóra w tym miejscu zaczyna się rozciągać od palącego słońca i ruchów powietrza z otworów. Do tego luzują się szwy na łączeniach i plastiki odstają od deski. Właśnie dlatego zastanawiamy się nad wyeliminowaniem tej marki z naszych prywatnych garaży.

Jednak wymiana tak prostych elementów, które kosztują niecałe 300 złotych jest dość kłopotliwa. Kąt nachylenia szyby uniemożliwia wygodne podejście do wentylatorów. Rozwiązaniem jest jej wyjęcie i powrotne przyklejenie po naprawie, bądź wymontowanie całej deski rozdzielczej. No i cała akcja robi się i kłopotliwa, i kosztowna.

Ale Rob Ferretti postanowił wykorzystać wolny od pracy dzień (Labor Day – coś jak nasze Święto Pracy) i samodzielnie wymienić wentylatory. Demontując najpierw szybę. Kijem baseballowym... Do tej pory takie akcje widzieliśmy w przypadkach, gdy zazdrosne żony dewastowały auta niewiernych mężów lub gdy wkurzeni klienci rozbijali swoje pojazdy pod salonami dealerów, gdy ci wypinali się na nich z naprawami gwarancyjnymi. Tym razem youtuber obił własny pojazd dla zabawy.

Szczęśliwie Rob zamówił wcześniej oryginalną szybę do Ferrari 360 Modena, która kosztowała go 12 300 złotych (dostał zniżkę i zaoszczędził 5 000 złotych). Nieszczęśliwie Rob nie zajrzał do pudła ze szkłem zanim chwycił za kij baseballowy...






Dodał(a): Paweł Jaśkowski Środa 07.09.2016