Twierdził, że zna świetny skrót. Samochód zawisł na molo

Każdy z nas ma takiego kumpla, który po słowach 'znam świetny skrót' finalnie pokazuje trzy razy dłuższą drogę lub miejsce zupełnie nieprzejezdne. Kierowca ciężarówki w Pucku chciał zaoszczędzić kilka minut i przejechać przez molo. Skończyło się na pękniętych deskach na 'drodze'. Wóz zawisnął na zderzaku i pace samochodu.
Zrzut ekranu 2021-06-9 o 12.10.41.png

Czasami może się wydawać, że niektórzy dostają prawo jazdy po jakiejś loterii lub znajdują je zupełnie przypadkowo. Kierowca "dostawczaka" chyba należał do tego grona, ponieważ chciał sobie skrócić drogę przez molo. 
"Kierowca samochodu dostawczego chciał sobie skrócić drogę do restauracji, do której miał dowieźć towar i wjechał na molo mimo zakazu. W wyniku ciężaru pękły deski, auto zawisło na zderzaku i pace samochodu – poinformowali przedstawiciele straży miejskiej w Pucku. 

Samochód został już usunięty, jednak molo nadal pozostaje zamknięte. Na miejscu musi pojawić się rzeczoznawca, który wyceni wysokość szkody. Trzeba także wymienić zepsute deski. Dopiero po tych czynnościach molo może zostać ponownie oddane do użytku. 

"Bohaterowi" całej sytuacji nie grozi nic poważnego. Całkiem prawdopodobne, że nie będzie musiał nawet zapłacić za zaistniałe szkody, tylko tym rozwiązaniem znajdzie się firma, którą reprezentuje. Przydałaby się jednak choćby minimalna reprymenda, by facet zastanowił się na przyszłość, czy warto robić sobie takie "skróty".

Chyba, że mężczyzna chciał wziąć przykład z instagramerek, wśród których panuje obecnie trend na rozkładanie materaca w bagażniku i podziwianie zachodu słońca z tej perspektywy. Może "paka" ciężarówki wydała mu się lepszym rozwiązaniem, a wewnątrz obudził się romantyk... 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: Straż Miejska w Pucku Środa 09.06.2021