TmaxxX – najlepszy ze skuterów
Historia TmaxxXa zaczęla się jesienią 2019 roku. Twórców zaciekawiła wizja UNIKATowego Tmaxa. Przerażała ich jednak ilość pracy, którą trzeba było włożyć w proces tworzenia. Postanowili mimo wszystko spróbować i tak rozpoczęło się projektowanie maszyny.
Tworzenie motoru rozpoczęto od zera. Kawałek po kawałku powstawał TmaxxX. Prace zajęły 5 miesięcy, ale w efekcie twórcy zbudowali piękną maszynę. Jest szybka i lekka w prowadzeniu. Wazy ok 30 kg mniej niż oryginał a filtr sportowy Malossi i otwarty wydech czyni z tego Tmaxxa małą rakietę o basowym brzemieniu.
Sprawdź również: Ford Team Fordzilla P1 – futurystyczna bestia stworzona przez graczy
Sprzęt zasługiwał na „odrobinę luksusu i finezji”. Finalnie został pomalowany na satynowy grafit. Brązowe dodatki stworzyły idealnie ciepły kontrast do tego koloru. Dodano także metalowe "skrzydła" obok podnóżków i przy reflektorze przednim. Dzięki temu front maszyny nabrał charakteru. Przy okazji rzeczone skrzydła zakryły kilka niepotrzebnych technicznych elementów.
Zobacz także: Citroën GT – wirtualna fura w rzeczywistym świecie
Twórcy chcieli, aby ten projekt miał swoje unikatowe logo dlatego zaprosili do współpracy artystkę MAUKO, która specjalizuje się w kaligrafii. Logotyp TmaxxX oddaje dynamikę, kunszt i japońską perfekcję.
Musisz sprawdzić: Mazda RX-Vision GT3. Koncept ożył, ale w nietypowy sposób
Wisienką na torcie jest zloty korek wlewu paliwa, który również własnoręcznie został wykonany przez twórców. Wszystkiemu przyświeca idea, że kolor złoty „napędza” tę maszynę; złote paliwo napędza złote koła.
Zobacz koniecznie: Elektryczny crossover z Czech. Skoda Enyaq IV zaprezentowana
Jest to jedyny taki sprzęt na świecie. Można pokusić się o stwierdzenie, że to najbardziej ekskluzywny skuter, jaki kiedykolwiek zbudowano.
ZDJĘCIA TMAXXXA ZOBACZYSZ TUTAJ:
ID galerii:3896