Supersamochód wprost z Malty

Jeśli chodzi o związki Malty z produkcją supersamochodów, to chyba ograniczają się one do tego, że ten niewielki kraj leży w pobliżu Włoch. Tak było jednak tylko do niedawna, bowiem teraz, to właśnie na Malcie powstał elektryczny supersamochód, który może zawojować europejskie rynki.
Maltanski-hipersamochod-Valene-Black-Mamba_article.jpg

Coraz więcej krajów normalnie nie kojarzonych z motoryzacją zaczyna produkować swoje auta. Tak jest choćby w przypadku chorwackiej superfury Rimaca Concept czy też meksykańskiego bolidu VUHL 05. To jednak nic w porównaniu z nową, pochodzącą z Malty motoryzacyjną marką Valene Motors, która niedawno wkroczyła na rynek z podniesioną głową.

Wszystko za sprawą swojego ultralekkiego i ultraszybkiego, trójkołowego bolidu o nazwie Black Mamba. Zdaniem producenta auto łączy w sobie komfort i bezpieczeństwo samochodu z dreszczem emocji wywoływanym przez motocykle.

Pierwszy aspekt średnio nas jednak interesuje i nie będziemy się nim zajmować. Znacznie bardziej jesteśmy zaciekawieni tym „dreszczem emocji”. I wydaje się, że maltański producent wcale nas nie oszukuje. Black Mamba dostępna jest bowiem w kilku wersjach silnikowych, z czego najsłabsza rozwija 107 KM, a najmocniejsza – wprost chore 807 KM.


Najlepsze jest jednak to, że 107-konna wersja do setki jest w stanie rozpędzić się w 4,2 sekundy. Niestety producent nie zdradza przyspieszenia flagowej 807-konnej jednostki, jednak patrząc na gabaryty auta, strzelamy, że przyspieszenie od 0 do 100 km/h oscyluje gdzieś w okolicach 1,5 sekundy.

Ponadto Black Mamba jest napędzana całkowicie elektrycznym silnikiem, który docelowo ma być wyposażony w technologię HyperCharging, która umożliwi naładowanie baterii do pełna w ledwie 5 minut.

Nie dość więc, że superszybki to również bardzo zaawansowany technicznie. I kto by pomyślał, że na Malcie takie rzeczy się będą wyprawiać?




Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. Valene Motors Poniedziałek 01.08.2016