Superfura z Meksyku

W Europie pojawił się meksykański producent supersamochodów przeznaczonych na tor, które przy okazji przystosowane są do codziennej jazdy. Poznajcie VUHL.
Vuhl-05-meksykanski-supersamochod_article.jpg

VUHL to akronim od pierwszych liter angielskiego zwrotu „Vehicles of Ultra-lightweight and High Performance”, czyli „ultralekkie pojazdy o wysokich osiągach”.

I mniej więcej właśnie to zdanie oddaje całą ideę marki VUHL, a także jest dokładną zapowiedzią tego, co klienci mogą znaleźć w samochodach przez nią produkowanych. Zaś model VUHL 05 jest kwintesencją meksykańskiej marki, która właśnie postanowiła zawojować europejskie rynki, otwierając swoje przedstawicielstwo w Wielkiej Brytanii.

Wspomniany VUHL 05 to ważący ledwie 725 kg (z zatankowanym do pełna bakiem!) supersamochód, którego 4-cylindrowy i 2-litrowy silnik z turbodoładowaniem jest w stanie osiągnąć 285 KM. Daje to oszałamiający stosunek mocy do masy 410 KM na tonę i wgniatające w fotel przyspieszenie – VUHL jest wstanie dobić do setki w 3,7 sekundy. Z takimi parametrami auto stanowi poważną konkurencję choćby dla brytyjskiego Caterhama.


Jako że VUHL 05, mimo tego że jest dostosowany do jazdy po drogach, z założenia przeznaczony jest do jazdy torowej, to nie posiada zbyt oszałamiającego wyposażenia. Zresztą wszystkie dodatkowe głupoty zwiększałyby niepotrzebnie jego masę.

Meksykański VUHL 05 właśnie trafił na brytyjski rynek i można stać się jego posiadaczem za 59 tys. funtów, czyli około 335 tys. złotych. Jeśli więc nie musicie codziennie rano wozić swoich dzieci do szkoły, a w samochodach szukacie wyłącznie rozrywki, to tu możecie ją na pewno znaleźć.






Dodał(a): Jakub Rusak Piątek 06.05.2016