Przyszedł z “granatem” na komendę. Strażnicy szybko zareagowali

Na komendę w Zabrzu zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że znalazł na śmietniku granat. Nie wiedział co z nim zrobić, więc przyniósł go strażnikom miejskim. Służby natychmiast zareagowały w odpowiedni sposób.
zawieszenie.jpg


Chociaż do wydarzenia doszło w weekend, to wspomniany "granat" wcale nie był małą Łomżą mocną, jednak prawdziwym materiałem wybuchowym też nie. Do kuriozalnej sytuacji doszło w niedzielę 9 lutego 2020 roku. Starszy mężczyzna, który hobbystycznie szukał skarbów po śmietnikach, natknął się na – jego zdaniem – potencjalnie niebezpieczny przedmiot. Znalezisko do złudzenia przypominało granat, więc nie ma co się dziwić, że 67-latek chciał oddać go w ręce odpowiednich służb.

ZOBACZ TEŻ: Sprzątała i znalazła śmiercionośny skarb


Na szczęście reakcja mundurowych była szybka i konkretna. Strażnicy nie tylko wezwali pomoc, ale także zgodnie z procedurami ewakuowali cały posterunek i zamknęli wszystkie ulice w promieniu 100 metrów. Po przebadaniu znaleziska przez saperów okazało się, że jest ono... sferą z hydropneumatycznego zawieszenia Citroëna.

PRAWDZIWY GRANAT:
Grenad.jpg

“W niedzielę w godzinach popołudniowych do dyżurnego Komendy Straży Miejskiej w Zabrzu zgłosił się 67-letni mężczyzna z kłopotliwym znaleziskiem. Zgłaszający oświadczył, że podczas przeszukiwania okolicznych śmietników znalazł przedmiot przypominający granat i postanowił odnieść niewypał na komendę. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z III komisariatu. Z budynku komendy ewakuowano wszystkie osoby” – informował sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

Choć mężczyzna chciał dobrze dostał reprymendę od funkcjonariuszy. Polecono mu pod żadnym pozorem nie dotykać, nie podnosić, a tym bardziej nie przynosić na posterunek przedmiotów, które mogą zagrażać życiu. Gdybyście natknęli się na podobne znalezisko to jak najszybciej wezwijcie pomoc... drogową. Chyba że będzie miało niemieckie napisy, wtedy nie wiadomo czy to granat, czy część od Volkswagena.

Dodał(a): Konrad Siwik / fot. Śląska.policja.pl Wtorek 11.02.2020