Premia od szefa dla pracowników w postaci... 4116 samochodów

Młody, dynamiczny zespół, owocowe wtorki i karta Multisport to już przeżytek. W tej firmie pracownicy otrzymali premię w postaci samochodów. Szef obiecał im, że jeśli osiągną założone przez niego wyniki, dostaną niespodziankę. Okazało się, że prezenty mają cztery kółka i każdy kosztuje ok. 56 tys. zł.
AUTKA.jpg

Chińska firma Jiu Iron & Steel Co. wręczyła swoim pracownikom 2933 Fordy Territory i 1183 Passaty. Pracodawca zobowiązał się też do pokrycia kosztów rejestracji, ubezpieczenia i podatków na kolejne 5 lat. Łączna cena wszystkich samochodów wyniosła ok. 230 mln zł. 

Sprawdź koniecznie: Zakopał luksusowe auto wypełnione pieniędzmi. Każdy ma szansę je odnaleźć

Skąd pomysł na taką premię? W 2012 firma działająca w branży wydobycia i obróbki metali była na skraju bankructwa. Prezes rady obiecał wówczas, ze jeśli w przeciągu pięciu lat uda się odbudować Jiu Iron & Steel Co., pracownicy, którzy się do tego przyczynili, otrzymają wyjątkową niespodziankę. Na poniższym zdjęciu widać wszystkie samochody, jakie szef kupił jako prezenty.

AUTKA2.jpg

Mimo tego, że nikt z początku nie wiedział, o jaką niespodziankę chodzi, wszyscy solidne wzięli się do pracy. Efektem tego było całkowite zrealizowanie planu. Firma nie tylko osiągnęła solidną pozycję na rynku, ale pojawiła się także w topowej trójce przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem i obróbką metali. Pracodawca wywiązał się ze swojej obietnicy, dzięki czemu do ponad 4 tys. pracowników trafiły nowe samochody.
Zanim następnym razem złożysz CV do jakiejś pracy, wypytaj na początku pracowników o to, czy szef kilka lat temu nie obiecał jakiejś ciekawej premii. Zapewne na Passata się nie załapiesz, ale Maluch z drugiej ręki nie brzmi tak źle. W końcu to solidny wóz, a darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: yqqlm.com Wtorek 06.10.2020