Prawo jazdy stracisz już wszędzie. Morawiecki zapowiada nowe przepisy

W weekend odbyła się konferencja „Dobry kierowca”, na której głos zabrał Mateusz Morawiecki. Nie powiedział jednak niczego, co chcielibyśmy usłyszeć, za to zapowiedział naprawdę surowe kary dla kierowców.
iStock-180170125.jpg

Mateusz Morawiecki ma ostatnio bardzo płodny okres. Po zapowiadanym bezwzględnym pierwszeństwie pieszych i ograniczeniu dostępu do pornografii wpadł na kolejny pomysł, którzy pokaże obywatelom, gdzie jest ich miejsce. Tym razem znowu oberwą kierowcy.

Zgodnie z zapowiedziami premiera, prawo jazdy będzie można utracić nie tylko w wyniku przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym, ale również w terenie niezabudowanym. A to oznacza, że uprawnienia do kierowania do pojazdem będzie można również stracić poruszając się na autostradzie lub drodze ekspresowej.

W praktyce oznaczałoby to, że prawo jazdy byłoby odbierane przy jeździe z prędkością 140 km/h na drogach krajowych, 170 km/h na ekspresówkach i 190 km/h.

Oprócz tego, wśród pomysłów premiera pojawia się także idea ujednolicenia prędkości w terenie zabudowanym. Oczywiście chodzi o zrównanie do dolnej granicy – obecnie od 23:00 do 6:00 można poruszać się z prędkością 60 km/h, natomiast szef rządu chce, żeby ograniczenie 50 km/h na godzinę obowiązywało całą dobę.


ZOBACZ TAKŻE: RZĄD DOPŁACI CI DO AUTA. SPRAWDŹ WARUNKI




Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Poniedziałek 16.12.2019