Ogień i woda

Wybierasz się do piekła? Zadbaj przynajmniej o to, byś jechał tam naprawdę fajnym samochodem

wóz strażacki

Scania P94 CrewCab

Szwedzka Scania słynie z niezwykle rygorystycznych crash—testów swoich ciężarówek. Dotyczy to również wozów pożarniczych budowanych na podwoziach tej firmy. Pojemny (maksymalnie 8 osób) model P94 może być napędzany sześciocylindrowym silnikiem o pojemności 10 litrów i mocy 310 KM. Kiedy dojedzie na miejsce, pokazuje swój największy atut: hydrauliczną platformę z drabiną o maksymalne długości 72 metrów.

Peugeot H20
Ekologiczny koncept francuskiego koncernu napędzany ogniwami paliwowymi. Miał być efektowną wizytówką firmy, a w zamyśle samochodem szybkiego reagowania straży pożarnej. Tył pojazdu mieści zbiornik na wodę i drabinę. W dwuosobowym wnętrzu między innymi laptop z ekranem dotykowym i GPS. Kiedy wejdzie do produkcji? Prawdopodobnie nigdy.

CounterMine Technologies AlleyCat
W wąskie uliczki europejskich miast nie wciśnie się zwykły wóz strażacki. Do takiego wniosku doszli projektanci ze szwedzkiej firmy CounterMine i stworzyli AlleyCata — malutki (3,7 metra), trzyosiowy pojazd wyposażony w dwudziestometrową drabinę. Wjedzie nawet w uliczkę szerokości półtora metra. Do przewozu służy ciężarówka Scania.

Man Poseidon x6
Trzyosiowe podwozie Mana z napędem 6x6 i dziesięciocylindrowym, turbodoładowanym silnikiem o mocy 660 KM zostało zabudowane przez włoską firmę BAI. Wewnątrz mieszczą się dwa zbiorniki na wodę i środek pianotwórczy o łącznej pojemności ponad 10 tysięcy litrów. Na dachu i na zderzaku działka. W kabinie miejsce dla czterech strażaków. 

Rosenbauer Simba
Lotniskowy gigant z napędem 8x8. Dwa umieszczone z tyłu silniki diesla o mocy 1180 KM są w stanie rozpędzić ważący 50 ton pojazd do budzących grozę 140 km/h. Wnętrze mieści ponad 12 tysięcy litrów wody. Obsługa to tylko trzy osoby.

Mercedes–Benz Unimog U4000
Niezniszczalna terenówka na bazie Unimoga produkowanego przez koncern DaimlerChrysler. Ten model został przystosowany do gaszenia lasów przez polską firmę Pojazdy Specjalistyczne — Zbigniew Szczęśniak. Zraszacze podwozia chronią samochód przed zapaleniem się podczas przedzierania się przez płonącą knieję.

Man TGA
Genialne, proste rozwiązanie stosowane przez niemiecką firmę pozwala dowolnie konfigurować nadwozie wozu strażackiego.  Dzięki temu samochód w kilka minut może zmienić się np. z centrum dowodzenia w zbiornik z wodą czy potężny zestaw do oddymiania. Modele Mana serii TGA mogą być napędzane sześciocylindrowymi silnikami o mocy do 530 KM. W kabinie zmieści się trzech strażaków.

American LaFrance L3
Stosunkowo niewielki wóz strażacki produkowany przez jedną z najstarszych firm na rynku amerykańskim. Aluminiowa karoseria zapewnia sztywność konstrukcji obciążonej czterema tonami wody. Dodatkowe wyposażenie to m.in. generatory prądu, pompy o wydajności 8 tysięcy litrów wody na minutę i potężne halogeny o mocy sięgającej 1500 W. 

Mercedes Citaro
Specjalistyczny autobus ewakuacyjny pełniący funkcję mobilnego oddziału intensywnej terapii. Wewnątrz miejsca leżące dla 11 osób. W luku z tyłu mieści się 10 par noszy. Rzędowy silnik sześciocylindrowy o pojemności 6,3 litra i mocy 354 KM pozwala szybko dowieźć rannych do najbliższego szpitala.

E–one HP105
Znak rozpoznawczy pojazdów E—one to zderzak przedni rozmiarami przypominający tapczan i najbardziej przerażająca syrena na świecie. Na potężnym nadwoziu częściowo wykonanym z aluminium osadzono drabinę długości 34 metrów wraz z koszem. Do wyboru jest kilka silników, z których najmocniejszy osiąga moc blisko 500 KM.

DaimlerChrysler Smart fortwo
W straży pożarnej przydają się też samochody zupełnie niepraktyczne. W Niemczech Smarty służą między innymi jako wozy szybkiego reagowania w centrach miast. Trudno w to uwierzyć, ale niektóre modele mogą być wyposażone nawet w malutką autopompę do gaszenia niewielkich pożarów!

Dodał(a): ckm Czwartek 03.11.2011