Nielegalne wyścigi znów na katowickich drogach. Nalot policji
Ktoś tu najwyraźniej bardzo tęskni za czasami spędzonymi przed komputerem grając w "Need for Speed: Underground" czy "Most Wanted". Ale dzisiejsze odsłony tego tytułu już tak bardzo nie podobają się gamerom, może dlatego w Katowicach znów zorganizowano prawdziwe nielegalne wyścigi.
Samozwańczy rajdowcy nie uczą się na błędach i znów zorganizowali w mediach społecznościowych wydarzenie, które dla policjantów było jak zaproszenie wysłane priorytetem. Swoimi sportowymi brykami zebrali się w sobotni wieczór na parkingu przy cmentarzu komunalnym przy ul. Murckowskiej.
Oczywiście radiowozami na bombach przybyli także funkcjonariusze drogówki, wydziału kryminalnego oraz Inspekcji Transportu Drogowego i rozgonili towarzystwo. Uczestnicy spotkania na widok policjantów po prostu zaczęli uciekać z umówionego miejsca.
Mundurowym udało się jednak wlepić 34 mandaty nałożyć 22 pouczenia i zabrać 17 dowodów rejestracyjnych. Jeden z pojazdów należący do uczestnika nocnego rajdu został odholowany. Z kolei dwóch kierowców leciało na żywioł, bo nie posiadało ważnego ubezpieczenia OC.