Nie dostała odszkodowania, bo… miała stłuczkę ze znajomym z Facebooka!

Jeśli nie jesteście szczególnie restrykcyjni w doborze znajomych na najpopularniejszym portalu społecznościowym na świecie i „znacie się” z setkami, jeśli nie tysiącami ludzi, to lepiej bądźcie szczególnie ostrożni za kierownicą. Jeśli bowiem dojdzie do kolizji, w której weźmiecie udział wy i ktoś z waszych znajomych z Facebooka, to ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania.

iStock-660523594.jpg

Niedawno głośno zrobiło się o związanej z Facebookiem aferze Cambridge Analytica. Pokłosiem sprawy okazał się nie tylko ogromny spadek wartości firmy należącej do Marka Zuckerberga, ale również akcja #deletefacebook, mająca za zadanie nakłonienie ludzi do usunięcia konta w serwisie. Jeśli owa afera was do tego nie przekonała, to może uczyni to opisywana sytuacja. Bo chociaż sam Facebook tu nie zawinił, to sam fakt posiadania w nim konta – już tak.

Sprawa, która została poruszona na łamach moto.wp.pl dowodzi bowiem, że firmy ubezpieczeniowe wchodzą na wyższy poziom, jeśli chodzi o powody odmowy wypłacenia odszkodowania. Okazuje się bowiem, że ludzie odpowiedzialni za analizę danego zdarzenia drogowego posuwają się w swojej pracy bardzo daleko – tak, że ich działania można uznać za co najmniej wątpliwe moralnie. W opisywanej przez wspomniany serwis sytuacji ubezpieczyciel odmówił wypłacenia odszkodowania uczestniczce kolizji – i to mimo faktu, że sprawca przyznał się do winy i podpisał odpowiednie zaświadczenie. Dlaczego? Otóż dlatego, że właściciele obu aut figurowali na Facebooku jako znajomi. Firma ubezpieczeniowa uznała zatem, że mogą być w zmowie, a cała sytuacja nie jest przypadkowa i służy wyłudzeniu odszkodowania.

Należy dodać, że opisywana sytuacja wcale nie musi należeć do rzadkości – zwłaszcza, gdy do stłuczki lub kolizji dochodzi na terenie mniejszej miejscowości, gdzie siłą rzeczy ludzie znają się nawzajem. Co więc należy zrobić w takiej sytuacji? Przede wszystkim wezwać policję na miejsce zdarzenia – jeśli poprzestaniemy jedynie na spisaniu dwustronnego oświadczenia, ubezpieczyciel może uznać, że działamy w zmowie. Dokumentacja stworzona przez policjantów może pomóc w udowodnieniu, że rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia przypadkiem.


źródło: moto.wp.pl


Dodał(a): Piotr Majewski / fot. iStock Środa 04.04.2018