Nie dostała odszkodowania, bo… miała stłuczkę ze znajomym z Facebooka!
Sprawa, która została poruszona na łamach moto.wp.pl dowodzi bowiem, że firmy ubezpieczeniowe wchodzą na wyższy poziom, jeśli chodzi o powody odmowy wypłacenia odszkodowania. Okazuje się bowiem, że ludzie odpowiedzialni za analizę danego zdarzenia drogowego posuwają się w swojej pracy bardzo daleko – tak, że ich działania można uznać za co najmniej wątpliwe moralnie. W opisywanej przez wspomniany serwis sytuacji ubezpieczyciel odmówił wypłacenia odszkodowania uczestniczce kolizji – i to mimo faktu, że sprawca przyznał się do winy i podpisał odpowiednie zaświadczenie. Dlaczego? Otóż dlatego, że właściciele obu aut figurowali na Facebooku jako znajomi. Firma ubezpieczeniowa uznała zatem, że mogą być w zmowie, a cała sytuacja nie jest przypadkowa i służy wyłudzeniu odszkodowania.
Należy dodać, że opisywana sytuacja wcale nie musi należeć do rzadkości – zwłaszcza, gdy do stłuczki lub kolizji dochodzi na terenie mniejszej miejscowości, gdzie siłą rzeczy ludzie znają się nawzajem. Co więc należy zrobić w takiej sytuacji? Przede wszystkim wezwać policję na miejsce zdarzenia – jeśli poprzestaniemy jedynie na spisaniu dwustronnego oświadczenia, ubezpieczyciel może uznać, że działamy w zmowie. Dokumentacja stworzona przez policjantów może pomóc w udowodnieniu, że rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia przypadkiem.