Możesz dostać mandat za skrobanie szyb i odśnieżanie auta przy włączonym silniku

Idzie zima, a z nią – zimowe problemy kierowców parkujących na zewnątrz, takie jak zamarznięte szyby i ośnieżone auto. A z tym z kolei wiąże się ryzyko otrzymania kilku różnych mandatów.
iStock-457072121.jpg

Gdy temperatura powietrza spada poniżej zera, większość kierowców, zwłaszcza tych, którzy nie należą do grona szczęśliwców posiadających garaż, każdego ranka klnie pod nosem mocując się z zamarzniętymi i często zaśnieżonymi przez noc szybami aut.

Jednym ze sposobów radzenia sobie z tym problemem jest uruchamianie silnika, by samochód nagrzewał się od wewnątrz, i jednoczesne oczyszczanie go z zewnątrz. Coś takiego może skończyć się jednak sporym mandatem. I to niejednym.

Pierwsza potencjalna kara to mandat za oddalenie się od auta z włączonym silnikiem – 50 lub 100 zł, jeśli sytuacja miała miejsce w terenie zabudowanym. Nie liczy się przy tym fakt, że jesteś obok samochodu i go odśnieżasz – chodzi bowiem o to, że będąc na zewnątrz, nie jesteś w stanie zapanować nad autem. Drugi potencjalny mandat to maksymalnie 300 zł za używanie pojazdu w sposób powodujący uciążliwości w postaci nadmiernej emisji spalin lub zbyt dużego hałasu. Druga kara również dotyczy przede wszystkim obszaru zabudowanego.

Zalecamy więc cierpliwość, bo z kolei za jazdę nieodśnieżonym lub zamrożonym autem grozi mandat w wysokości do 500 zł za stwarzanie zagrożenia dla uczestników ruchu. A jeśli naprawdę nie masz czasu, bo właśnie zaspałeś pół godziny na spotkanie decydujące o twoim awansie, to polecamy błyskawiczny sposób na usuwanie lodu z szyb. Działa za każdym razem i nie wymaga włączania silnika.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Środa 21.11.2018