Mercedes Brabus Invicto. Fura na czas apokalipsy

W niepewnych czasach pancerny samochód może być najlepszym rozwiązaniem. Doskonale wie o tym mercedes, który właśnie zaczął zbierać zamówienia na Brabus Invicto.
w20-9049-fd510dd592fb9e8f8113efa,0,750,0,0.jpg

To może być prawdziwa gratka dla prepersów, czyli ludzi spędzających życie na przygotowywaniu się na nadejście końca świata. Brabus Invicto nie tylko może przyjąć serię z karabinu, ale wytrzyma też wybuch trotylu o łącznej masie 15 kg. Wszystko zgodnie z normą opancerzenia VR6+ERV. 
Taką wytrzymałość pojazd zawdzięcza kompleksowo wzmocnionej konstrukcji. Projektanci – oprócz tradycyjnego opancerzenia drzwi i karoserii – zmodyfikowano również konstrukcję nośną samochodu. Jest to opatentowana technologia Brabusa, który swoje samochody określa jako schrony i zapewnia, że jego systemy zabezpieczeń nie mają słabych punktów.

dsc0892-6a428c80ceb78f8da05f7998,0,750,0,0.jpg

W związku z tym, że ciężko przewidzieć przebieg apokalipsy, wnętrze samochodu zostało zaprojektowane tak, aby poradzić sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. I tak na wypadek nagłego wypalenia słońca zainstalowano noktowizor. Gdyby natomiast świat miał pochłonąć ogień piekielny, to pasażerowie pozostaną cali i zdrowi dzięki wewnętrznemu systemowi gaszenia pożarów. Tlenu też nie zabraknie, bo samochód ma własny obieg powietrza. Nic dziwnego „invicto” znaczy niezwyciężony.

w20-8671-3de7fa7d792fdcc0fa98278.jpg

Kupujący mają do wyboru dwa warianty silnika V8 generujący: 422 KM lub 585 KM. 
Dostępne będą trzy wersje samochodu: Pure, czyli nierzucająca się w oczy klasyka, Mission – przeznaczona dla służb specjalnych oraz Luxury, której głównym zadaniem jest udowodnienie, na ile stać jej właściciela. Ceny zaczynają się  od 354 600 euro, czyli ponad 1,6 mln złotych. 




Dodał(a): Adam Barabasz / fot. Brabus Piątek 22.05.2020