Stracona szansa

Pomyśl, ten samochód mogliśmy kupić zamiast małego Fiata...

lancia beta


Gdy na początku lat 70. Włosi przymierzali się, żeby wcisnąć nam licencję na małego Fiata, dla siebie konstruowali auta tak ładne, jak Lancia Beta. Co ciekawe, i Betę, i 126p stworzyli ci sami projektanci Fiata, bo Lancii nie było stać na słynne pracownie projektowe Bertone czy Pininfarina. Najpierw powstała czterodrzwiowa wersja berlina, wkrótce potem dwudrzwiowe coupé (z charakterystyczną kabiną, ściętą tuż za tylną kanapą) i piękny spider, którego dach składał się częściowo za środkowym słupkiem. Bety chwalono za komfort, dobre trzymanie się drogi, mocne hamulce i czuły układ kierowniczy. Były produkowane w trzech seriach. Ostatnia (1979–1981) miała dwie wersje silnikowe. Mocniejsza, z dwulitrowym silnikiem o mocy 115 KM, rozwijała 180 km/h, a do setki potrzebowała 10,2 s. Nowe wnętrze „trójki” zaprojektował Mario Bellini, znany designer... krzeseł, stołów i maszyn biurowych. Wszystkie tablice i włączniki ukrył w... 25 owalnych wgłębieniach. Wyprodukowano w sumie ponad 28 tysięcy sztuk ostatniej serii Lancii Bety.

 WERSJA BETA LANCII BETY:


Dodał(a): ps Czwartek 03.11.2011