Kto płaci za mandat z fotoradaru? Nowe przepisy w drodze

Zapowiadana od dłuższego czasu nowelizacja przepisów dotyczących fotoradarów może już niedługo wejść w życie – i to jak najszybciej. Ma to ograniczyć częste unikanie odpowiedzialności przez kierowców, którzy nagminnie unikają mandatów.
iStock-1090169390.jpg

Za mandat z fotoradaru właściciele pojazdu będą musieli liczyć się z karą nakładaną w trybie administracyjnym, czyli z bezwzględną koniecznością zapłacenia mandatu lub przeniesieniem sprawy w tok postępowania sądowego.

Główny Inspektor Transportu Drogowego Albin Gajadhur twierdzi, że taka zmiana przepisów powinna zostać jak najszybciej wprowadzona. Uważa, że ograniczy to tzw. "kombinowanie" kierowców, by nie płacić mandatu za przekroczenie prędkości. Obecnie prawo działa w ten sposób, że kierowca może nie przyznać się do winy, co w efekcie wydłuża lub w skrajnych przypadkach nawet całkowicie uniemożliwia ustalenie sprawcy wykroczenia, a co za tym idzie – pieniądze nie zostają wpłacone ze względu na przedawnienie. 

Przez automatyczne wskazanie winnego zniknie obowiązek poszukiwania sprawcy zdarzenia. Taki pomysł został zaproponowany już kilka lat temu. W 2013 r. system miał wysyłać dwa wezwania: pierwsze z prośbą o wskazanie sprawcy, a drugie automatycznie nakładające karę, gdy po 21 dniach nadal właściciel pojazdu nie wskazałby sprawcy. 

Choć takie rozwiązanie w niektórych przypadkach mogłoby być krzywdzące, wydaje się jednak mimo wszystko najbardziej rozsądne. Wielu kierowców podchodzi do mandatów z fotoradarów z myślą: "zapłacę, jak już naprawdę będę musiał" z nadzieją, że sprawa zwyczajnie się przedawni przez brak wskazania winnego.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Wtorek 02.03.2021