Kraksa w 1. GP Formuły E

Nicolas Prost nie wytrzymał presji weekendowego wyścigu Formuły E w Pekinie i zepchnął Nicka Heidfelda, który wystrzelił w powietrze i roztrzaskał się o bandę!
formula-e-crash.jpg

Syn francuskiej legendy Formuły 1 - Alaina Prosta – prowadził w Grand Prix Pekinu w Formule E, czyli wyścigu elektrycznych bolidów. Gdy obaj kierowcy na ostatnim okrążeniu byli na czołowych lokatach, zbliżali się do przewężenia na torze i ostatniego zakrętu. Nick Heidfeld podjął próbę wyprzedzenia Nicolasa. Jednak ten zajechał Niemcowi drogę i zepchnął go. Uderzony pojazd sunął bezwładnie po asfalcie i wzbił się w powietrze na szykanie. Po krótkim locie roztrzaskał się o bandy ochronne.

Wypadek wyglądał tragicznie, ale zakończył się happy endem. Heidfeld  wygrzebał się o własnych siłach z bolidu i pobiegł w stronę Francuza, który także zakończył wyścig po tym zderzeniu. Myśleliśmy, że dojedzie do rękoczynu, ale krewki Niemiec, który swego czasu jeździł w teamie z Robertem Kubicą, powstrzymał emocje i zbeształ rywala werbalnie. Na potyczce Prosta i Heidfelda zyskał Lucas di Grassi, który wygrał Grand Prix Pekinu Formuły E.



FIA wszczęła śledztwo w sprawie incydentu, by sprawdzić, czy Prost celowo zepchnął Nicka. Francuz tłumaczy, że hamował, by wejść bezpiecznie w zakręt i nie zauważył rywala, bo nie spodziewał się wyprzedzania na tym ciasnym odcinku.

Grand Prix Pekinu było inauguracyjnym wyścigiem Formuły E. Elektryczne bolidy ścigają się od tego roku wyłącznie na torach zaaranżowanych na ulicach wielkich miast na całym świecie. Pojazdy na prąd będą rywalizowały ze sobą m.in. w Miami, Los Angeles, Londyn, Berlin i Buenos Aires. Na kolejne Grand Prix Formuły E czekamy zatem w wielkim napięciu.







Dodał(a): fisci Wtorek 16.09.2014