Kobieta urodziła w taksówce. Odpowiedź firmy godna podziwu

Życie to jedna wielka niewiadoma i nigdy nie wiemy, kiedy coś nas zaskoczy. Najlepiej potwierdzi to kobieta, która w zaawansowanej ciąży zdecydowała się wybrać w podróż taksówką.
iStock-519870714.jpg

Porody w taksówkach są częstym motywem wielu hollywoodzkich produkcji. Kiedy to zdesperowany taksówkarz musi niczym rakieta lecieć do szpitala czy przejąć obowiązki lekarza odbierając poród.

Sytuacja opisana powyżej wydarzyła się niedawno, ale w normalnym życiu. Pewna kobieta urodziła w taksówce jeżdżącej pod szyldem Bolta. O całej sytuacji raczej nikt nie dowiedziałby się, gdyby nie świeżo upieczona mama. Kobieta sama wysłała do firmy wiadomość, ponieważ chciała zapłacić za zabrudzenia, które powstawały podczas porodu.

"Dzień dobry, kontaktuję się z Państwem, ponieważ dziś rano podczas kursu, urodziłam w aucie kierowcy Bolt, w wyniku czego powstały zabrudzenia. Proszę o informację, co dalej w takiej sytuacji" – napisała kobieta.

Firma pogratulowała kobiecie z powodu narodzin dziecka oraz przekazała 50 bonów po 10 złotych do wykorzenia w Bolcie, który również pokrył koszty czyszczenia taksówki. Dodatkowo korporacja w doskonały sposób wykorzystała całe zdarzenie do promocji świadczonych usług.

"Matka dziecka pewnie się tego spodziewała, ale my na pewno nie – więc na szybko zaktualizowaliśmy zasady korzystania z naszej usługi. Od teraz za każde dziecko urodzone w Bolcie dajemy 500+ na kolejne przejazdy" – czytamy na Instagramie Bolta.

W przypadku dość niecodziennej sytuacji nie zabrakło zabawnych komentarzy osób komentujących post na Instagramie. – I te miny przez całe życie, kiedy wpisujesz Bolt jako miejsce urodzenia – napisała jedna z komentujących.

Ktoś inny zażartował: "Teraz będziecie częściej wozić kobiety w 9.miesiącu ciąży. Trafna okazała się również sugestia jednego z komentujących".

Napiszcie Pani, że ponosicie koszty czyszczenia, pod warunkiem że nazwie dziecko "Bolt" .


Dodał(a): Kamil Nowicki Czwartek 15.04.2021