Ferrari F8 Spider - najnowszy pająk z Maranello

2020-ferrari-f8-spider.jpg

Zaledwie pół roku temu Ferrari pokazało F8 Tributo Coupe podczas salonu w Genewie, a już światło dzienne ujrzał kolejny model. F8 Spider jest następcą 488 i podobnie jak starszy brat ma otwierany dach. 

Wygląd nowego Spidera nawiązuje do stylistyki Tributo, co raczej nie powinno dziwić, ponieważ samochody były produkowane niemalże jednocześnie. Podobnie jak w poprzednich modelach, styliści Ferrari uzależnili sylwetkę samochodu od formy dachu.  Linia dzieląca nieruchomą część od składanej osłony została nieco podwyższona. Jeśli zacznie padać deszcz, to całą konstrukcję można złożyć w 14 sekund i jest to wykonalne w trakcie jazdy przy maksymalnej prędkości 45 km/h.

Tym razem do włoskiej stajni wprowadzono 711 koni mechanicznych napędzających ośmiocylindrowy silnik umieszczony z tyłu samochodu. Spider rozpędza się do setki w 2,9 sekundy, a do podwojenia wartości na liczniku potrzeba 8 sekund. Jego maksymalna prędkość to 340 km/h. Choć to niewiele w stosunku do osiągnięć Bugatti, to wynik wciąż jest imponujący.


Projektanci z Ferrari Styling Centre czerpali z historii najlepszych samochodów marki. Tylny spojler został zaprojektowany na nowo, jest szerszy i oplata reflektory, co optycznie obniża nadwozie. Z kolei wygląd przodu samochodu charakteryzuje wlot powietrza S-duct, który twórcy zaczerpnęli z Formuły 1. Porównując F8 Spider do swojego poprzednika, trzeba zauważyć, że samochód jest o 20 kg lżejszy. Ulepszona aerodynamika poprawiła wydajność pojazdu o 10%.

Dostępność i cena nowego Ferrari nie są jeszcze znane, ale nieoficjalnie mówi się, że w wersji podstawowej będzie oscylowała w granicach miliona złotych. Nic nie szkodzi. Przecież sezon na cabrio właśnie się kończy, więc spokojnie odłożysz pieniądze do następnego lata. 








Dodał(a): Adam Barabasz / fot. Ferrari Poniedziałek 09.09.2019