Dron budowniczy

Te quadrokoptery samodzielnie wiążą most linowy, po którym bez obaw przeprawić się mogą ludzie. Okazuje się, że prace nad dronami idą nie tylko w kierunku militaryzacji tych bezzałogowców.
dron-budowniczy.jpg

fot.: idsc.ethz.ch

ETH Zurich Flying Machine Arena to poligon doświadczalny dla wszelkiej maści dronów. Ale poligon, na którym nie pada ani jeden strzał. Dla specjalistów od bezzałogowych maszyn latających to jak wymarzony lunapark lub plac zabaw. Naszpikowany kamerami i czujnikami motion capture pokój, pozwala na bardzo precyzyjną rejestrację najmniejszego nawet ruchu quadrokopterów. Dzięki temu dopracowuje się płynność i precyzję lotu.

Ostatnio quadrokoptery dostały polecenie wybudowania mostu linowego, po którym przejdą ludzie. W pomieszczeniu 10x10x10 metrów rozstawiono stelaże, które miały być punktami zaczepienia. Obsługa wymierzyła odległości, zeskanowała całą powierzchnię i wprowadziła do komputerów o potężnej mocy obliczeniowej. Otrzymane algorytmy i koordynaty wysłali do dronów. Maszyny latające zostały skonstruowane specjalnie do tego zadania. Wyróżniały się zmniejszonymi rozmiarami oraz zamontowanymi kołowrotkami, które wypuszczały linkę, z której powstał most. Budulec też był specjalistyczny. Dyneema to bardzo lekki i wytrzymały materiał, przeznaczony do wytwarzania akcesoriów wspinaczkowych czy kamizelek kuloodpornych.



Drony wypuszczały linę z kołowrotków plastikowymi rurkami, a do algorytmów wprowadzono nawet korekty o napięcie zacinającego się budulca czy o jego ciężar. Wykonany most miał długość 7,4 m i zużyto na niego 120 m materiału.  Poza kotwiczeniami z obu stron stelaży, quadrokoptery zrobiły wszystko samodzielnie. W przyszłości zapewne tego typu maszyny ułatwią eksplorację niedostępnych do tej pory terenów. A Ty myślałeś, że drony służą głównie do…podglądania sąsiadek.



Dyskutuj z autorem na Twitterze






Dodał(a): Paweł Jaśkowski / fot.: idsc.ethz.ch Wtorek 22.09.2015