Reparator
Naśladownictwo ma w motoryzacji długą historię
Kopiowanie cudzych wynalazków wcale nie zaczęło się od Japończyków. Zaraz po II wojnie światowej angielska firma Bristol stanęła na rozdrożu: gwałtownie spadł popyt na produkowane przez nią bombowce i coś z tym trzeba było zrobić. Z pomocą przyszedł jeden z inżynierów, który z amerykańskiej strefy okupacyjnej Niemiec przemycił rysunki konstrukcyjne samochodów BMW oraz kilka silników. Na ich podstawie w krótkim czasie powstała limuzyna Bristol 400, zewnętrznie kopia BMW 326 z legendarnym sześciocylindrowym silnikiem BMW 328 o pojemności 2 l. Potem Anglicy w ramach reparacji wojennych zapewnili sobie prawo używania technologii BMW. W 1948 roku powstał model 401, czteromiejscowe coupe z dłuższą, lżejszą (częściowo aluminiową) i bardziej opływową karoserią, którą przetestowano w tunelu aerodynamicznym — jak wcześniej samoloty. Podrasowany niemiecki silnik zapewniał mu szybkość ponad 160 km/h. Bristole były samochodami bardzo ekskluzywnymi, produkowanymi ręcznie, więc drogimi (cena — 3212 funtów). Do 1953 roku powstało tylko 611 egzemplarzy 401.
BRISTOL 401 W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI:
