Będą nowe kontrowersyjne przepisy i wyższe mandaty

Informacja o planowanej zmianie przepisów dotyczących pierwszeństwa pieszych zelektryzowała media. Na ile sensacyjna wiadomość jest prawdziwa, okaże się wkrótce.

iStock-1156959308.jpg


Najbardziej kontrowersyjną częścią projektu jest pomysł prowadzenia tzw. bezwzględnego pierwszeństwa pieszych. Co w praktyce oznaczałoby, że kierowcy musieliby nie tylko przepuszczać pieszych znajdujących się już na pasach, ale również takich, którzy mają zamiar przejść przez ulicę. Nieustąpienie pierwszeństwa miałoby wiązać się z mandatem i nałożeniem aż 10 punktów karnych.

Obecnie piesi mają pierwszeństwo dopiero, kiedy już znajdują się na pasach, a kierowcy w okolicy przejść mają obowiązek utrzymywać taką prędkość, która pozwoli na bezpieczne hamowanie. Przepisy miałby też ograniczać samowolę pieszych i rowerzystów, surowiej sankcjonując wtargnięcie na pasy i przejeżdżanie przez przejście na rowerze.

Posłowie zauważyli również, że wraz z wzrostem wynagrodzeń policyjny taryfikator przestał być odpowiednio dotkliwy. Ostatnia zmiana cennika miała miejsce 14 lat temu, kiedy 500 złotych stanowiło 70% przeciętnego wynagrodzenia. Dziś ta kwota stanowi 14% średniej pensji.

Co ciekawe, podobny projekt został już złożony w sejmie w 2013 roku, ale został odrzucony. Pojawiły się więc głosy, że wypowiedź premiera została mylnie połączona ze starym projektem, który przepadł w odmętach senatu. Jeśli to prawda - kierowcy mogą spać spokojnie. W przypadku potwierdzenia najnowszych doniesienień, przepisy miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2021 roku.




ZOBACZ TAKŻE: W TRAKCIE POŚCIGU PRÓBOWAŁ ZEPCHNĄĆ RADIOWÓZ. TŁUMACZENIE SZOKUJE


Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Wtorek 10.12.2019