Aston Martin buduje łódź podwodną

Chcecie się poczuć nawet lepiej niż James Bond? Już niedługo będzie to możliwe, ponieważ brytyjski producent samochodów Aston Martin postanowił wypłynąć na nieznane wody technologii i zbudować łódź podwodną.

Łódź podwodna kojarzy się zazwyczaj ze 100-metrowym okrętem bojowym, pływającym kilka tysięcy metrów pod powierzchnią wody, który jest w stanie rozpętać atomową wojnę światową. Aston Martin być może już niedługo odmieni te wyobrażenia, ponieważ w planach marki jest zbudowanie, by tak rzec, turystycznej łodzi podwodnej.

Projekt powstaje we współpracy z firmą Triton Submarines i zakłada, że łódź będzie niewielkim, 3-osobowym pojazdem mogącym zanurzać się na ok. 500 metrów poniżej powierzchni wody i rozwijać niezbyt oszałamiającą prędkość 6 km/h. Czyli raczej nie przeprowadzicie tą łodzią inwazji na jakiś kraj, ale za to spokojnie zwiedzicie zakamarki dna razem ze swoją rodziną i przybijecie piątkę przez szybę z morską fauną.



Co ciekawsze, taką łódź podwodną z powodzeniem można przechowywać w garażu, bo jest nie większa niż zwykła motorówka – ma raptem niecałe 2 metry wysokości i waży ledwie 4 tony. Czyni ją to zresztą najmniejszą i najlżejszą łodzią podwodną świata.

Teraz jednak czas na te gorsze wieści. Cena łodzi ma wynosić 4 miliony dolarów, czyli lekką ręką 14 mln złotych (a podobno nawet nie ma w niej klimatyzacji!), dlatego jeśli jesteście zainteresowani, to radzimy wam już zbierać kasę. Zwłaszcza że macie na to mniej więcej rok, jako że produkcja łodzi zacznie się już w drugiej połowie 2018 roku.

ZOBACZ TEŻ:

Słyszysz: Aston Martin! Myślisz: kiedyś muszę go mieć!

Opublikowany przez CKM Czasopismo Każdego Mężczyzny na 17 kwietnia 2016


Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. Aston Martin Środa 04.10.2017