1000 KM w trójkołowcu!

Ten trójkołowiec może prowadzić tylko jego szalony właściciel. Każdy inny kierowca najprawdopodobniej zrobi sobie na nim krzywdę i przy okazji zgruzuje ten piekielny pojazd.
hemi-trike.jpg

copyright: Neuwieser, zgodnie z licencją CC BY-NC-ND 2.0

Trajka, czyli trójkołowiec to połączenie samochodu i motocykla. Pewnie domyślasz się, która część nawiązuje do jednego, a która do drugiego pojazdu. Tim „Frogman” Cotterill jest artystą, który nie idzie na kompromisy, zatem nie wchodziły w grę egzemplarze fabryczne i z salonu.

Siadł do stołu kreślarskiego i narysował sobie trajkę. Nazwał go Rocket II Trike. Opisał do tego parametry techniczne i zaniósł wszystko magikowi od customizowanych motocykli, samochodów i trójkołowców. Michael „Blastolene” Leeds robił już pojazdy m.in. dla fascynata motoryzacji – Jaya Leno. Tym razem skonstruował dzieło sztuki. Większość części musiała być wykuta na zamówienie.



Maszyna powstała w 2009 roku. Napędza ją silnik HEMI V8, który zazwyczaj napędza muscle cary. Ten jest przeniesiony z pojazdów biorących udział w drag race. Ma obłędne 1000 koni mechanicznych mocy. Przyspieszenie może nie imponuje, bo wynosi 4,5 sekundy od 0 do 160 km/h, ale przy masie 1134 kg to i tak dobry wynik. Wrażenie robi natomiast jego prędkość maksymalna - 385 km/h. Aż dziwne, że kierowca nie przyczepia się do trajki pasami, by nie spaść przy gwałtownym odkręceniu manetki. Ale dlatego jeździ nim tylko Michael „Blastolene” Leeds.

Moc przekazywana jest za pomocą automatycznej skrzyni biegów, ale można też przełączyć się na trzystopniową sekwencyjną. Właściciel zapewnia jednak, że przy takim zapasie koni mechanicznych, nie ma takiej potrzeby.







Dodał(a): Rich Giański Czwartek 23.07.2015