Wyobraź sobie, że Rihanna kładzie cię na podłogę i nagle zaczyna ujeżdżać! A może już nawet nie raz miałeś podobne wizje, hm? Ten koleś, to bez wątpienia szczęśliwiec jeden na milion. W końcu nie każdy ma przyjemność bycia zaspokojonym przez taką gwiazdę, a jemu przytrafiło się to naprawdę!

O tym, że Rihanna nie jest święta wiemy nie od dziś, jednak coś podobnego trudno sobie wyobrazić, dopóki się tego nie zobaczy. Choć seksowna Barbadoska daje czadu już od dawna i prowokuje choćby swoimi nagimi zdjęciami na Twitterze, numer z zaserwowaniem tzw. "lap dance" jednemu ze swoich fanów podczas koncertu w Holandii wymiótł wszystko!

Co ciekawe nie był to jej pierwszy popis tego rodzaju. Oto jak dojechała pewnego nerda w okularach kilka miesięcy wcześniej, tym razem w czeskiej Pradze. Chciałoby się być na miejscu tych kolesi, co?