Seks

Poniedziałek 28.10.2013, Katarzyna Lewcun

Och! Ach! Taaak! Ale jak?

Co masz robić w łóżku, żeby kobieta z rozkoszy darła ci skórę na plecach? Najlepiej wytłumaczy ci to sama kobieta!

och_achSG.jpgNie myśl, że robię to dla ciebie – przeciwnie, piszę w interesie dziewczyn, które usychają z tęsknoty, czekając, aż wreszcie jakiś facet zafunduje im niebiański odlot. Dlatego teraz zdradzę ci erotyczną instrukcję obsługi płci pięknej. Na pewno często się zastanawiałeś, jaki powinien być seks– długi czy szybki, słodki czy ostry? Zapomnij o tych wszystkich określeniach. Dobry seks powinien być przede wszystkim namiętny. Jest kilka trików pozwalających wydobyć z kobiety w łóżku (na podłodze, na stole..entuzjazm, o jaki sama siebie nie podejrzewała. Najwyższy czas, byś je w końcu poznał.

CO ROZBUDZA W KOBIECIE NAMIĘTNOŚĆ? 

CZUŁE SŁÓWKA
Może nie banalne „kocham cię”, bo już nawet największe naiwniaczki nie wierzą w to zaklęcie (zwłaszcza gdy wypowiada je dopiero co poznany gościu, któremu nie zdążyły się nawet przedstawić...). Ale gadki o tym, że jesteśmy piękne i wyjątkowe, są zawsze mile widziane. Po co nam to? Nawet kiedy chodzi o jednorazowy numerek, lubimy szczyptę romantyzmu. Za komplementami przepadamy tak bardzo, że aż głupio się przyznawać!

CZUŁE GESTY

Uwaga: nie tylko przed akcją, ale i w trakcie. Pocałunek w usta, trzymanie za rękę, pogłaskanie po włosach i takie tam bajery. Że to dla ciebie za słodkie? A dla nas nie. U większości kobiet czułość i namiętność są tak konieczne dla dobrego nastroju, jak dla faceta niezbędne są na przykład, hm, piwo i mecz. Trudno, jeśli zależy ci na naszych „ochach” i „achach”, to musisz się dostosować i pozgrywać słodziaka.  

DAJ SIĘ WYKAZAĆ!

Lubimy być gwiazdami. Chcemy być podziwiane zawsze i wszędzie. Jeżeli zaplanowałyśmy w ramach gry wstępnej seksowny taniec, nie waż się go przerywać, nawet jeśli bardzo chciałbyś przystąpić już do właściwej akcji. Możesz błagać: „Chodź już do mnie, tak bardzo mnie rozpalasz!”. Możesz wodzić za nami maślanym wzrokiem. Ba, nawet powinieneś! Ale nie pchaj się z łapami, póki nie skończymy występu. Cierpliwość się opłaci, obiecuję!

„W KINIE, W LUBLINIE, KOCHAJ MNIE”

Dziewczyna, która nie lubi uprawiać seksu w nieoczekiwanych i nietypowych miejscach, nie ma w sobie nic z poszukiwaczki przygód. Po takiej raczej nie spodziewaj się wybuchów namiętności. Lepiej odpuść sobie nudziarę i zajmij się kociakami, którym świecą się oczy na myśl o uprawianiu miłości w pociągu, w kinie, w parku, na plaży, w saunie, w przymierzalni... Warto: dla adrenaliny, dla zabawy i dla wspomnień, których na pewno nie będziesz mógł nigdy opowiedzieć wnukom.

„JĘZYK LATA, LATA JAK ŁOPATA”

Panowie, proszę, proszę, proszę: używajcie języka jak najwięcej! Ale nie do gadania...

och_ach1.jpg

PCHAJ ZAPACHEM
Przepytałam wszystkie swoje koleżanki i większość powiedziała, że zabawy z bitą śmietaną, płynną czekoladą czy owocowymi żelami intymnymi są bardzo miłe. Jednak tym, co nas naprawdę zwala z nóg, jest zapach. Po pierwsze: musisz seksownie pachnieć. Dobry dezodorant to podstawa, do tego woda po goleniu, no i może też jakieś fajne perfumy? Tylko nie przesadzaj: twój aromat ma nas uwieść, a nie zemdlić. Po drugie: niech się w pomieszczeniu unosi jakaś zmysłowa woń. Polecam kadzidełko o zapachu opium, drzewa sandałowego albo wanilii.

PUNKT „WOW”

Spokojnie, chłopaku, nie chodzi o słynny punkt G. Zapomnij o tych głupich mapkach kobiecej anatomii. My same nic z nich nie rozumiemy, więc to pewnie ściema. Każda z nas ma swoje własne miejsca rozkoszy domagające się pieszczot jak mały kociak. Są dziewczyny, które uwielbiają, kiedy delikatnie liże się je w szyję, inne odlatują w kosmos, gdy głaszcze się ich piersi, są i lubiące, jak facet subtelnie podgryza im uszy... Proszę się nie śmiać! Sprawa jest jak najbardziej poważna: gdy odkryjesz u panny punkt „wow”, będzie twoja.

UROZMAICENIA

Zawsze na tak! Lubimy zmiany pozycji i zmiany „tempa jazdy”. Nie da się przecież nudzić, gdy facet na zmianę funduje nam seks w stylu „kołysanie łodzi” i seks pod tytułem „kolejka górska”. 

EROTYCZNE GADŻETY

W każdej z nas tkwi mała niegrzeczna dziewczynka, która lubi zabawki erotyczne... Tylko błaaagam, nie dmuchane lale! Podgrzać atmosferę można świetnie za pomocą zwykłej kostki lodu albo piórka, którym będziesz łaskotać nasze ponętne i spragnione ciało. Możesz też zainwestować w obszyte różowym futerkiem kajdanki – nawet kiedy znudzą się w sypialni, będzie je można wykorzystać do wygłupów na imprezach.

A CZEGO WCALE NIE LUBIMY?


OSTRO NIE ZNACZY WULGARNIE

W imieniu płci pięknej przyznaję się do winy: czasami lubimy ostrrry jak papryczka chili niegrzeczny seks. Dawanie i otrzymywanie klapsów, gryzienie, drapanie paznokciami (wiesz, myślę, że tipsy zostały wymyślone przez jakąś wyjątkowo napaloną babkę, specjalnie do zabaw z jej ukochanym), mocne chwytanie za włosy i do tego szeptanie nieprzyzwoitych rzeczy... Gdy widzisz, że mamy ochotę na te klimaty, nie udawaj grzecznego chłopca, tylko daj się ponieść temperamentowi. Ale uwaga: chcemy się poczuć jak nieokiełznane diablice, a nie jak prostytutki! Nie przeginaj, zachowuj dobry styl. Jeżeli posuniesz się za daleko, to cały czar pryśnie. Skąd masz wiedzieć, jak daleko wolno ci się posunąć? To proste: cały czas nas obserwuj, nasza mina powie ci wszystko.

BEZ „OBLECHY”, PROSZĘ!
Nie chcę być wredna, naprawdę lubię płeć męską, ale bywa, że jej przedstawiciele czują się przy nas aż nazbyt swobodnie. Panowie, bekanie, drapanie się przy nas w miejscach intymnych i inne tego typu zachowania to szczyt złego wychowania. 

och_ach2.jpg

CO ZA DUŻO, TO NIEZDROWO
Pora unicestwić głupie stereotypy! Rozmiar „narzędzia pracy” naprawdę nie ma znaczenia. Podobnie jak długość trwania stosunku. Myślisz, że zależy nam na seksmaratonach? Nie oceniamy cię ze stoperem w ręku (ręce potrzebne są w sypialni do czegoś zupełnie innego...). Więc wyrzuć, proszę do kosza te wszystkie cudowne tabletki, bo jeszcze ci zaszkodzą!

NAZYWANIE INNYM IMIENIEM

Chyba nie trzeba tłumaczyć, w czym rzecz. Basia, która usłyszy czułe „Kasiu”, urządzi ci taką awanturę, że na zawsze zapamiętasz jej imię. I nie będzie to miłe wspomnienie! Więc jeśli w trakcie igraszek wyobrażasz sobie, że jesteś sam na sam z Dodą/Natalią Siwiec/Shakirą/Angeliną Jolie/siostrami Grycankami, to nie pozwól, żeby pani, która robi za dublerkę, się tego domyśliła. Choć muszę przyznać, że my też od czasu do czasu fantazjujemy na temat znanych aktorów czy sportowców... No, ale w tym temacie lepiej się nawzajem oszukujmy, szczerość jest zdecydowanie przereklamowana.

SEKS TO NIE GIMNASTYKA

Wiesz, Kamasutrę pisano jednak dawno temu, wtedy ludzie byli bardziej wysportowani, nie mieli telewizorów ani internetu i zabijali czas, doskonaląc elastyczność  swoich ciał. Nie wymyślaj więc niesamowitych pozycji, w których: a) mamy widok na twoje uroczo owłosione stopy, b) mamy wrażenie, że zaraz pęknie nam kręgosłup, c) napięte do granic wytrzymałości mięśnie odwracają naszą uwagę od doznań erotycznych, d) myślimy jedynie o tym, żebyś nas nie upuścił. Dzisiaj tylko najzagorzalsi wielbiciele jogi są zdolni do takich wygibasów!

NIEKTÓRYCH RZECZY SIĘ WSTYDZIMY
I nie powinieneś na nie nalegać. To nie jest tak, że jak będziesz odpowiednio długo marudzić, to zgodzimy się na wszystko. Jedna panna nie lubi pieszczot oralnych, inna wstydzi się na przykład swojej dużej pupy i nie wszystkie pozycje jej leżą. Więc kombinuj inaczej, a zakazany temat odłóż na bok.      
och_ach3.jpg

GADKA SZMATKA PO WSZYSTKIM
Nie lubimy, kiedy po seksie gadasz głupoty. A więc: a) nie pytaj, czy nam się podobało (sam powinieneś się domyślić), b) nie oświadczaj się (to znaczy zrób to, ale w romantycznej restauracji, przy świecach i z szampanem), c) nie obiecuj nam niestworzonych rzeczy (wspólnego zamieszkania, miłości aż po grób albo biżuterii z diamentami), bo po seksie jesteśmy tak rozmarzone i rozkojarzone, że jeszcze ci uwierzymy i będą kłopoty.

POLECENIA TO MOŻESZ WYDAWAĆ PSU

Okej, fajnie jest wiedzieć, co kręci drugą stronę. My naprawdę lubimy się uczyć i w seksie jesteśmy pilnymi kujonkami. Ale to nie może wyglądać tak, że mówisz nam: „zrób to”, „zrób tamto”! Musisz ładnie i przymilnie poprosić albo rzucić: „cudownie byłoby gdybyś...”. Jeżeli kobieta poczuje się jak twoja podwładna, a nie kochanka, może nawet przerwać numerek i wyjść w trakcie! I co ci zostanie? Wszystko będziesz musiał sobie zrobić sam...