Seks

Piątek 16.12.2016, CKM

10 powodów na seks z rana

Poranek kojarzy się tylko z wyjściem do roboty? Jest wiele powodów, żebyś zmienił swoje podejście do tego tematu na bardziej sensowne i... seksowne

seksualnie.jpg1. Leżycie na łóżku, nie musisz więc już tam zaciągać dziewczyny.

2. Jako samiec masz poranne erekcje, co jest naturalnym odruchem zdrowego organizmu. Po co mają się one marnować?

3.
Nawet leniwy poranny seks, choćby na boku, powoduje przyspieszone krążenie i wyższe ciśnienie krwi, a przez to pobudzenie i gotowość do działania. Czyli jesteś gotowy iść do pracy...

4.
OK, z tą pracą to był kiepski żart. Ale nie do końca: poranny seks wytwarza szereg hormonów odpowiedzialnych za szczęście i euforię, jak endorfina, oksytocyna, dopamina, serotonina, estrogeny. Więc w sumie nawet jak nie znosisz swojej roboty, to poranny seks pozwoli ci iść do niej w pogodnym nastroju.

5. Twoja kobieta zazwyczaj zamęcza cię oczekiwaniami w sprawie gry wstępnej? Poranny seks to idealna wymówka, byś uniknął przeciągania sprawy – przecież śpieszycie się do pracy! Z czasem, jak partnerka polubi „quickie”, nie będziesz musiał jej nawet o tym wspominać.

6. Poranna sesja łóżkowa pomoże ci spalić trochę kalorii. To świetny trening, gdy nie masz ochoty, siły lub czasu na wizytę w siłowni lub poranny jogging. I wymówka, jeśli ona marudzi, że nosisz piwny brzuch.


7. Aha, poranny seks wcale nie musi odbywać się w łóżku! To właściwie dobra odmiana od stereotypowego „dzień dobry”, które mówicie sobie codziennie rano w kuchni. Poranny numerek na stole kuchennym – pomyśl!

8. Potrzebujesz moralnego uzasadnienia dla wczesnego bzykania? Proszę bardzo: poranny seks potraktuj jako nagrodę, którą musisz odpracować. Ten odwrócony system bonusowy – najpierw zysk, później wysiłek – spowoduje, że nie będziesz miał stresu, robiąc coś, choćby sprzątając dom, o co partnerka wierci ci dziurę w brzuchu. Dzięki „ućpaniu” seksem spełnienie obowiązku jest łatwiejsze i przyjemniejsze.

9.
Lato i wakacje to taki czas roku, gdy długo balujecie i do sypialni wracacie, kiedy już świta. Więc właściwie poranny seks jest wieczornym seksem... To rozwiązuje sporo dylematów, prawda?

10. Ostatni i ostateczny powód do bzykania z rana: dobry seks jest dobry zawsze, wszędzie i o każdej porze!