Seks

Wtorek 20.11.2018, Blanka Lipińska/ fot. Miron Chomacki

„Ten dzień” – fragment najnowszej powieści Blanki Lipińskiej

W CKM jest wszystko! Nie tylko sesja zdjęciowa Blanki Lipińskiej, ale też przedpremierowy fragment jej najnowszej powieści – kontynuacji bestsellera „365 dni”.

bl.jpg
Stanęłam przy wielkim oknie i wycierałam włosy ręcznikiem, gapiąc się na morze, kiedy w pomieszczeniu zapadła cisza. Nie zdążyłam odwrócić się do męża, kiedy przycisnął mnie twarzą do szyby.
– Jesteś nieznośna – powiedział, zrywając ze mnie szlafrok i zrzucając ręcznik na podłogę. – Twoja mała dupka poniesie za to karę. – Uniósł mnie i przeniósł na kanapę.
– Lubisz sprawdzać, gdzie są moje granice, klękaj.
Oparta piersiami o zagłówek kanapy szeroko rozstawiłam nogi, kiedy trącił je swoim kolanem. Złapałam rękami za oparcie i czekałam na to, co za chwilę miało nastąpić. Massimo stał obok sofy, pocierając kciukiem moje tylne wejście.
– Lubię cię w tej pozycji – powiedział, popychając mnie w głąb siedziska tak, że kolanami dotykałam zagłówka. – Rozluźnij się. – Posłusznie wykonałam polecenie i poczułam, jak jego kciuk brutalnie wdziera się do środka. Krzyknęłam.
– Nie słuchasz mnie, Lauro – powiedział i wsadził w moja pupę kolejny palec. Chciałam wyrwać się z jego uścisku, ale przytrzymał mnie i złapał ręce, którymi wymachiwałam.
– Oboje wiemy, że będzie ci się podobało, jak tylko mnie posłuchasz. Jego usta dotknęły moich nagich pleców i poczułam, jak wzdłuż kręgosłupa przebiega mi dreszcz. Puścił moje ręce, a jego palce wolnej reki przesunęły się na nabrzmiałą łechtaczkę i zaczęły zataczać na niej miarowe koła. Jęknęłam, opierając policzek o oparcie kanapy. – Sama widzisz – powiedział, wzmagając siłę i prędkość ruchów we mnie. – Mam przestać?
– Zerżnij mnie – wyszeptałam.
– Nie słyszę – warknął, jeszcze mocniej wbijając we mnie palce.
– Zerżnij mnie, donie!
– Jak sobie życzysz...
Jednym wprawnym ruchem zastąpił palce swoim gotowym kutasem i zaczął szaleńczy pęd. Jego biodra obijały się o moje pośladki, a dłoń nawet na chwilę nie przestawała pieścić cipki. Wiedziałam, że nie zajmie mu to dużo czasu, zwłaszcza że już robiąc mu laskę, byłam bliska szczytowania. W pewnym momencie jego ruchy ustały, chwycił mnie w talii i przekręcając, usiadł, sadzając sobie na kolanach. Rozłożył szeroko moje uda i wdarł się palcami w moją drugą dziurkę. Głośno krzyczałam, zupełnie nie przejmując się akustycznością salonu, kiedy jego druga dłoń zaczęła rytmicznie ugniatać moje wrażliwe sutki. Teraz to ja miałam władzę i nadawałam swoimi ruchami tempo sytuacji. Oparłam dłonie o siedzisko i wspierając na nich, zaczęłam doprowadzać się do orgazmu, poruszając coraz szybciej. Wiedziałam, że długo tak nie dam rady, kiedy ręce zaczęły mi z wysiłku drżeć po kilku minutach podtrzymywania własnego ciężaru. Czarny chwycił mnie obiema rekami w pasie mocno i ponownie nabił na siebie.

– Pieść się – wydyszał wprost do mojego ucha. Kiedy moje palce zaczęły zataczać koła, obejmując łechtaczkę, poczułam, jak wszystkie mięśnie napinają się, a głos niknie w szaleńczym tempie oddechu. Czarny podnosił i opuszczał mnie na siebie, aż orgazm zawładnął każda częścią mojego ciała. Szczytując, poczułam, jak Massimo wylewa się we mnie, głośno krzycząc, co spotęgowało moje doznania. Po kilkunastu sekundach oboje skończyliśmy, a Massimo przekręcił się i ułożył nas na boku.

Kiedy próbowaliśmy uspokoić oddechy, zadzwonił telefon. Don sięgnął ręka po
słuchawkę i odebrał, łapiąc głęboki wdech. Przysłuchiwał się przez chwilę, a później zaniósł się śmiechem.
– Hałasy? – zapytał ze swoim cudownym brytyjskim akcentem i znowu chwilę milczał, słuchając. – Chciałbym zatem wynająć wszystkie pokoje sąsiadujące z moim. Proszę przenieść gości i zrekompensować im niedogodność na mój rachunek, dziękuję. – Odłożył słuchawkę, nie czekając na ripostę, i przycisnął mnie do siebie.
– Purytanie – wydusił ze śmiechem. – We Włoszech wzięliby z nas przykład, zamiast donosić recepcji. – Całował mój kark i policzki. – A ja będę pierdolił swoją żonę tak głośno, jak będzie miała na to ochotę.

Fragment nowej książki Blanki Lipińskiej ukazał się w nowym listopadowym numerze CKM. Znajdziesz w nim też seksowną sesję autorki - tylko w kioskach!

ckm-11-18-9d0d44b8672c24937079ae02113f028e_718536.jpg

Kup CKM przez internet: zamawiając prenumeratę na cały rok dostaniesz dwa numery za darmo i dodatkowy prezent gratis. KLIKNIJ TUTAJ.