Moto

Piątek 10.08.2018, CKM.pl/fot. BACKGRID/FORUM

"Szalony Guy" - wywiad z Travisem Pastraną

Ekstremalny motocyklista, kierowca rajdowy i wyścigowy, kaskader, żywa legenda. W najnowszym CKM znajdziecie z nim wywiad.

Projekt bez tytułu-287.jpg

Zacznijmy od twojego najnowszego wyczynu. W lipcu w ciągu jednego dnia przeskoczyłeś na motocyklu nad 52 samochodami, 16 autobusami i jeszcze fontanną w Las Vegas. Czyś ty oszalał? Nie bałeś się?

Travis Pastrana: Wiesz, jesli podczas takich akrobacji nie odczuwasz strachu, to musisz być stuknięty. Więc coś tam czułem. Moje skoki były powtórka wyczynów kaskadera Evela Knievela, legendy, gościa, który przesunął granice tego, co człowiek może zrobić na swoim motocyklu. To był zaszczyt.

Skakałeś i jeździłeś już chyba wszędzie: w FMX, rajdach, rallycrossie, NASCAR. Już dawno mógłbyś osiąść na prerii, bujać się w drewnianym fotelu i mówić: nic już nie muszę...

T.P.: Coś ty! Jak można żyć bez adrenaliny? Raczej nie dałbym rady, skoro od najmłodszych lat chciałem być gościem, który dużo ryzykuje i szuka sobie kolejnych celów. Chociaż powiem ci szczerze, że jeśli byłbym na tej prerii z najbliższymi, to pewnie nie byłoby najgorzej.

Skoro nie możesz żyć bez adrenaliny, to może zobaczymy cię naparzającego się w oktagonie na jakiejś gali MMA?

T.P.: Nie ma takiej opcji! W wypadkach na motocyklu miałem połamane już chyba wszystko, więc raczej by się to za dobrze nie skończyło. Za to bardzo chętnie obejrzę jakąś walkę.

Z wszystkich rzeczy, które w życiu robiłeś, jaka była najgłupsza?

T.P.: Chciałes powiedziec: szalona...

Można tak to ująć.

T.P.: Stawiam na skok na motorze pomiędzy wieżowcami, 200 metrów nad ziemią, bez spadochronu. Chyba nie musze tłumaczyć, czemu to było naprawdę szalone...

Kilka lat temu byłeś w Polsce. Jak ci się u nas podobało?

T.P.: Stary, Warszawa jest absolutnie niesamowita, podobnie jak wasz – wtedy nowiutki – Stadion Narodowy! Mieliśmy na nim występ FMX i byliśmy pod ogromnym wrażeniem, a potem świętowaliśmy długo.

Polki to najpiękniejsze kobiety na świecie – potwierdzasz?

T.P.: Nie ma wątpliwości, że są naprawdę piękne (śmiech). Jednak kiedy do was przyjechałem, nie byłem już singlem, więc nie korzystałem z takich uroków.

Jesteś gadżeciarzem?

T.P.: Technologia jest dla mnie bardzo ważna. Daj mi trochę benzyny i motocykl, albo nawet tylko rower, i jestem podjarany. Szczególnie kręcą mnie wszelkie rzeczy, które pomagają wygodniej słuchać muzyki. Muzyka sprawia, że świat staje się lepszym miejscem.

Czego słuchasz? Pewnie heavy metal?

T.P.: Motorowcy czesto słuchaja metalu. Ja jednak wybieram najczęściej oldschoolowego rocka, jak AC/DC, Mötley Crüe, czasem wpadnie mi w ucho country.

Jesteś Amerykaninem, więc raczej nie oglądałeś mundialu?

T.P.: Pewnie, ze ogladałem! Tym razem nie było USA, wiec kibicowałem Australii, która całkiem fajnie grała. A.gdy już odpadli, trzymałem kciuki za Belgię. Należał im się wreszcie jakiś sukces.

Wywiad znajdziesz również w wakacyjnym CKM!

CKM_08_18.jpg