Moto
Czwartek 02.03.2017, Paweł Zieleń / fot.: Land Rover
Kosmiczny SUV
Velar miał wypełnić lukę między Evoque a Range Rover Sport, ale inżynierowie chyba przesadzili, bo model pozostawia w tyle wszystkie inne samochody z luksusowej marki koncernu.
Velar jest czwartym modelem sygnowanym jako Range Rover. Ma wcisnąć się gdzieś pomiędzy Evoque a Range Rover Sport. Od tego drugiego jest o niecałe 5 centymetrów krótszy, a od pierwszego tylko 5 milimetrów wyższy.
Związek ze starszymi braćmi widać już w samym wyglądzie auta. Przód przywodzi na myśl Evoque, a spojrzenie na jego boki i tył wywoła skojarzenia z RR Sport.
Wiele wspólnego Velar ma też z Jaguarem. Zbudowano go na tej samej platformie co model F-Pace, a w jego wnętrzu można poczuć się w jak w i-Pace.
Jak wiadomo wygląd to nie wszystko. Sercem modelu będzie jeden z 6 silników do wyboru. Trzy z nich to wysokoprężne. 2.0 Td4 o mocy 180 koni mechanicznych, 2.0 Td4 i 240 koni mechanicznych, a także 3.0 V6 posiadające siłę 300 koni mechanicznych.
Pozostałe to benzynowe 2.0 Si4 o mocy 250 koni mechanicznych, 3.0 V6 i 380 koni mechanicznych. Do tej grupy ma jeszcze dołączyć V8.
W swojej najmocniejszej odsłonie samochód będzie rozpędzał się do setki w zaledwie 5,3 sekundy. W słabszych wersjach będzie to nieco dłuższy czas, sięgający nawet 8,4 sekundy, co i tak jest dość szybko.
Nie wiemy ile będzie kosztował w Polsce, ale w Wielkiej Brytanii cena Velara będzie mieścić się w przedziale od niecałych 45 tysięcy funtów do 85,5 tysięcy funtów, w przeliczeniu na nasze pieniądze, jest to 226 i 426 tysięcy złotych. Na szczęście galerię możecie obejrzeć za darmo.