Moto

Środa 26.06.2013, fisci / fot. ferrari-zenith.ch

Auta Schumachera na sprzedaż

Lubisz auta nietuzinkowe? Nie chcesz być zwykłym posiadaczem Passata, Hummera czy Panamery? Michael Schumacher wystawia na sprzedaż prawdziwe perełki!

schumacher samochody

Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 wystawił do sprzedaży dwa cudeńka – Ferrari Enzo i Ferrari FXX. Oba zostały zbudowane specjalnie dla Michaela Schumachera. Mają wiele udogodnień, których Niemiec sobie zażyczył. Oba auta można kupić u szwajcarskiego dealera samochodów z czarnym rumakiem w logo Garage Zénith.

Ferrari Enzo Michaela Schumachera ma jego inicjały wyszywane w skórzanej tapicerce, a także podpisy wszystkich najważniejszych osób w koncernie z Maranello pod maską bagażnika. Czerwona strzała, zarejestrowana pierwszy raz w czerwcu 2003 roku, przejechała do tej pory 89500 kilometrów – jeśli oczywiście wierzyć, że mistrz nie cofał licznika... Cena tego Ferrari Enzo to 1 375 000 franków szwajcarskich, czyli około 4,8 miliona złotych. To niewiele jak na jeden z 399 wyprodukowanych egzemplarzy. Dla porównania: ceny tego pojazdu na polskich aukcjach internetowych.



Drugi z bolidów jest bardziej ekskluzywny. To Ferrari FXX, którego powstało 31 sztuk. 30 z nich trafiło do wytrawnych kolekcjonerów, a jeden - inny niż reszta – wylądował w garażu Schumiego. Jego egzemplarz jest wyjątkowy, gdyż ma kolor czarny – pozostałe są czerwone.  FXX to auto eksperymentalne, a właściwie pocisk eksperymentalny. 6,2-litrowy silnik o mocy 812 koni mechanicznych rozpędza czarną strzałę do setki w 2,9 sekundy. Do tego nie jest wytłuczony ani zajeżdżony. Jeśli Schumacher nie grzebał i w tym aucie przy cofaniu przebiegu, to można powiedzieć, że auto nie było „śmigane” wcale. Bo 900 kilometrów na liczniku mistrz pewnie zrobił przestawiając FXXa z miejsca na miejsce, by dobrać się w swoim garażu do innych skarbów. Bowiem to Ferrari przeznaczone jest do jazdy na torach wyścigowych. Pierwsza rejestracja: styczeń 2005. Według nas bezcenny, ale Szwajcarzy wycenili i to cudo: 8,8 miliona złotych. Przed podatkami.



Piękne samochody, kolekcjonerskie egzemplarze – chwała Schumacherowi za to, że chce się nimi dzielić (za kasę). No właśnie, ale czy wypada odsprzedawać prezenty...? Chętnie przyjmiemy w gratisie żeby rozwiać wszelkie wątpliwości moralne, jakie mógłby mieć mistrz!