Post udostępniony przez James Bond 007 (@007) 18 Lut, 2016 o 1:32 PST

Na ostatni film o romansach i morderstwach Jamesa Bonda czekaliśmy cztery lata. Nie inaczej jest z kolejną odsłoną. 25 w kolejności oficjalna produkcja z Agentem 007 w roli głównej ukaże się tradycyjnie jesienią, a dokładnie 8 listopada 2019 roku. Niestety nadal w napięciu musimy czekać na tytuł i zwiastun nowego „Bonda”.

Nie zdradzono jeszcze fabuły, nad którą pracują Neal Purvis i Robert Wade. Ale to duet odpowiedzialny wspólnie za pięć „Bondów”, w tym czterech ostatnich: „Spectre”, „Skyfall”, „Quantum of Solace” i „Casino Royale”. Jest więc powód do zadowolenia, bo większość z wymienionych była napisana świetnie i w totalnie szpiegowsko-przygodowym klimacie.

Jeżeli chodzi o główną rolę, to niedawno wypłynęła informacja o tym, że Daniel Craig zgodził się zagrać w jeszcze dwóch „Bondach”. Mimo że wcześniej zapierał się, iż prędzej podetnie sobie żyły, aniżeli przedstawi się jako Agent 007. Ale nie dziwi zmiana zdania i nie potępiamy Brytyjczyka, bo jeśli ktoś wykłada na stół 555 milionów złotych, to również nie wahalibyśmy się ani sekundy. Nawet jeśli mielibyśmy zagrać w „Świecie według Kiepskich”.  
GALERIA NASZEJ KANDYDATKI NA DZIEWCZYNĘ BONDA - EMILY RATAJKOWSKI: