Lifestyle

Wtorek 11.12.2012, gianni

Zagubione-znalezione - Stick-N-Find

Pamiętasz jak gubiąc kluczyki narzekałeś, że nie można na nie zadzwonić żeby się znalazły? Teraz już można!

stick-n-find
fot.: sticknfind.com
Nie musisz szukać - koszulki CKM znajdziesz tutaj

Jon Mitts, pomysłowy wynalazca gadżetu Stick-N-Find, apeluje na jednym z popularnych serwisów do zbierania funduszy na realizację własnych pomysłów o wsparcie finansowe. Na uruchomienie pierwszej produkcji potrzebuje 70 tysięcy dolarów. Do tej pory ludzie zrzucili się na przełomowy wynalazek ponad trzykrotnie powyżej oczekiwań ojca projektu.

Stick-N-Find to naklejka o grubości 4,1 mm, w środku której znajduje się cały magiczny mechanizm. Sprawia on, że po przyklejeniu tego cuda do  dowolnego obiektu – pilota do telewizora, kluczy, portfela, obroży zwierzaka, dziecka(!) – możesz odnaleźć zgubę za pomocą swojej komórki. Poprzez specjalną aplikację, twój smart fon zamieni się w radar, który wskaże moc nadajnika. Niestety nie zobaczymy kierunku, z którego Stick-N-Find woła o pomoc. Jednak możesz też przedmiot wywołać. Wybierasz jedną z maksymalnie dwudziestu obsługiwanych naklejek i uruchamiasz jej wibracje i diodę, zatem znajdziesz fanta w ciemności, ale i da znać z kieszeni twoich spodni jeśli nie wpadłeś, że akurat tam posiałeś klucze.

Stick-N-Find ma zasięg 30 metrów w linii prostej, a bateria wystarczy na rok działania (pod warunkiem, że nie będziesz gubił dobytku codziennie po kilka razy). Ale nawet po tym okresie, możesz łatwo wymienić źródło zasilania. Komunikuje się za pomocą Bluetootha.

Wibrująco – świecąca naklejka ma również opcję „smyczy”. Czyli przyklejasz, niczym Bond, pluskwę do obiektu i gdy ten znajdzie się poza wskazanym dystansem, twój telefon doniesie ci na uciekiniera.

Z jednej strony - wybawienie, z drugiej – musisz dokładnie obszukać swoją garderobę chcąc wieczorem wymknąć się z domu, gdy małżonka będzie smacznie spała, by nie wyrwać jej z objęć Morfeusza. Inną sprawą jest zgubienie rozładowanej komórki, która obsługuje aplikację Stick-N-Find – wtedy wracasz do oldskulowego przetrząsania całego mieszkania przeklinając jak szewc.