Lifestyle

Niedziela 31.03.2019, CKM/ fot. istockphoto.com

W 80 złotych dookoła świata, czyli jak podróżować za grosze

Nie musisz wydawać majątku, żeby zwiedzić połowę globu. Ale niezależnie, czy chcesz pojechać za granicę na majówkę, czy dopiero w wakacje, powinieneś zacząć planować podróż już dzisiaj.

iStock-998530552.jpg
Kryzys, drożyzna, bankructwa biur podróży… Takie drobiazgi nie powinny cię powstrzymać przed wyprawą dookoła świata, no a przynajmniej dookoła Europy! Jeśli odpowiednio się przygotujesz, twoja tegoroczna majówka/wakacje/jesieniówka może okazać się nie tylko najlepszą, ale i najtańszą wycieczką w życiu. Lecz żeby tak się stało, musisz odpowiednio wcześniej ogarnąć takie rzeczy, jak transport, nocleg i prowiant... Jak to zrobić?

Przesłuchaliśmy ekspertów, czyli ludzi, którzy podróżują za grosze nie od wczoraj, a nawet nie od tygodnia. Oni podzielili się z nami swoimi tajemnicami i sztuczkami. A skoro podzielili się nimi z nami – to i z tobą przecież także.

Jak tanio jechać
Będziesz sprytny i czujny, to przejedziesz pół kontynentu jeśli nie za darmo, to dosłownie za kilkanaście PLN. Wariant pierwszy: wsiądź komuś do samochodu. Nie mówimy tu jednak o przestarzałym autostopie (który doświadczeni podróżnicy polecają głównie w Afryce czy Azji – ale tam trzeba kierowcy zapłacić za podwózkę, więc pamiętaj, by od razu umówić się na konkretną kwotę). Mówimy o carpoolingu, czyli dosłownie „wypychaniu samochodu”. Na stronie carpooling.pl albo w specjalnych grupach na fejsbuku znajdziesz osoby wybierające się samochodem w miejsce, które cię interesuje. Zgłaszasz się do nich, dorzucasz się do paliwa i jedziesz w świat za koszt ułamka ceny benzyny.

Kolejny sposób: supertanie podróże autobusem. To działa tylko (i aż) w Europie. Zainteresuj się takimi przewoźnikami jak Polski Bus czy Simple Express. U tych pierwszych przejazdy rezerwuj trzy miesiące wcześniej i, jeśli błyśniesz refleksem, to pojedziesz, przykładowo, do Berlina za 10 zł albo do Wiednia za 20 zł. U tych drugich musisz zacząć polowanie na okazje nawet pół roku przed podróżą. Jeżeli będziesz jedną z pierwszych pięciu osób na kurs Simple Express, to dotrzesz np. do Tallina, Rygi, Wilna czy Petersburga za 12 zł. Gdy się spóźnisz masz pięć szans, by pojechać w te miejsca za 24 zł – a potem to już szukaj innych kursów. – Jeśli twój budżet przewiduje trochę większą kwotę, pomyśl o InterRail, czyli jednym bilecie kolejowym umożliwiającym przejazdy pociągami prawie po całej Europie – podpowiada Michał Świech z podróżniczego bloga okrazycswiat.pl. Minus: ceny biletów obejmujących jeden kraj zaczynają się od 38 euro, a na całą Europę (30 krajów) od 181 euro – ale jeżeli chcesz zwiedzić w krótkim czasie dużo miejsc i dobrze zaplanujesz podróż (pamiętaj: możesz spać w pociągach, więc zero kosztów noclegu!), to będą to dobrze wydane pieniądze. Bilety InterRail kupisz na stronie interrail.eu lub w kasach PKP.

Jak tanio latać
Chyba już wszyscy wiedzą, że tanie linie lotnicze, takie jak np. Ryanair albo Wizzair, potrafią być... drogie. Ale jeśli będziesz pilnował kilku zasad korzystania z nich, wciąż możesz polecieć przez kawał świata za grosze. – Bilety lotnicze kupuj w internecie, gdzie są najniższe prowizje. Najlepiej rób to między wtorkiem a czwartkiem, wtedy jest najwięcej promocji – radzi Kamil Lodziński z serwisu fly4free.pl. Niestety, nie ma reguły co do czasu przed podróżą, kiedy należy to robić. Czasem najtańszy bilet pojawia się w ofercie 10 miesięcy przed lotem, a czasem zaledwie trzy tygodnie przed terminem podróży.

Tanimi lotami rządzą też mody: w 2013 roku najwięcej ekonomicznych ofert jest w kierunku Skandynawii – ale kto powiedział, że w wakacje musisz pocić się z gorąca? – Radzę pamiętać, że przewoźnicy niskokosztowi oferują w cenie biletu tylko miejsce w samolocie i przewóz bagażu podręcznego. Wszystko inne jest słono płatne – dodaje Lodziński. Złe wieści są takie, że to nie koniec pułapek zastawianych przez tzw. tanie linie. Musisz uważać na tzw. „haracze” w postaci opłaty administracyjnej (ominiesz ją, płacąc kartą debetową w Ryanair – skorzystaj z tego!). W cenie taniego biletu nie ma też posiłku w czasie lotu (napchaj się w domu przed odlotem), określonego miejsca w samolocie (po co to komu, każdy i tak gdzieś usiądzie) ani ubezpieczenia (lecz bądźmy szczerzy, jeśli samolot się rozbije, i tak będzie ci wszystko jedno...). Pamiętaj jeszcze, żeby nie zgadzać się na żadne odpłatne powiadomienia SMS-em oraz zrobić odprawę przed lotem online – bo za tę na lotnisku albo przez telefon trzeba oczywiście płacić – no i już lecisz niemal za darmochę.

Jak tanio nocować

Oprócz kosztów samej podróży drugim najdroższym elementem każdej wyprawy jest nocleg. Ale nie musi tak być. Rzecz jasna, jeśli posłuchasz fachowców... i pogodzisz się z faktem, że niekoniecznie w twoim lokum będziesz miał jacuzzi i widok na morze. – W hostelach jest nie tylko fajna atmosfera, ale też niskie ceny, a często mają świetną lokalizację – mówi Michał Gajewski z portalu loter.pl. Może być jeszcze taniej. Na stronach couchsurfing.com lub hospitalityclub.org znajdziesz ludzi (często młodych i wesołych), którzy udostępnią ci swą kanapę w najróżniejszych zakątkach świata. Jedyny koszt: podarunek z Polski dla gospodarza, może być z procentami. Zaletą couchsurfingu, po polsku zwanego „kanapą u nieznajomego”, jest nie tylko dach nad głową. Osoba, u której będziesz spać, niemal na pewno chętnie pokaże ci miasto, poradzi, gdzie robić tanie zakupy i gdzie się dobrze bawić. Czyli będziesz miał bezkosztowo całkiem niezłego lokalnego przewodnika.

– Kolejny pomysł to home exchange, czyli zamiana domów – podpowiada Michał Świech z okrazycswiat.pl. W tym celu powinieneś zarejestrować się np. na stronie homeexchange.com i dodać dokładny opis swego mieszkania (wraz ze zdjęciami). Owszem, ryzykujesz, że oddasz chatę np. ekipie angielskich kiboli wściekłych po kolejnej porażce ich drużyny, ale w zamian sam masz szansę zupełnie za darmo pomieszkać w jakimś odległym zakątku świata. Ale przecież nie musisz nocować w niczyim domu! – Zdarzało mi się nocować za darmo na lotniskach. Zwykle nie ma problemu z rozłożeniem w nocy karimaty i śpiwora. Taka opcja jest szczególnie dobra, gdy mamy wczesny wylot – podpowiada Michał Gajewski. Pamiętaj też – co już sygnalizowaliśmy wcześniej – że jeśli tylko masz taką możliwość, to wybieraj nocne trasy pociągiem i autokarem. Dzięki temu zaoszczędzisz nie tylko pieniądze na nocleg, ale i czas na podróż.

Jak tanio jeść
Nawet najlepsza zagraniczna podróż zakończy się kichą, jeśli w jej trakcie umrzesz z głodu. Najbardziej ekonomicznie postąpisz, biorąc wałówkę ze sobą – ale nie zawsze to jest możliwe, gdyż np. ciężkie konserwy w walizce zrujnują twoją tanią podróż lotniczą. – Polecam zupki chińskie. Może niekoniecznie są najzdrowsze, ale za to lekkie, tanie i dobrze zapychają – radzi Patryk Świątek z blogu paragonzpodrozy.pl Problem z ciężarem jedzenia odpadnie, jeśli pojedziesz w trasę samochodem. Wtedy możesz też stołować się w zajazdach, przed którymi stoi najwięcej tirów – to gwarancja, że karmią tam tanio, smacznie i obficie.

Poza tym pamiętaj, iż – pomijając Koreę Północną, Somalię i parę innych nieciekawych miejsc na świecie – tanią żywność zawsze znajdziesz u celu swojej podróży. Ale musisz wiedzieć, gdzie jej szukać. – Nie kupuj jedzenia w sklepach, gdzie towar podaje ekspedientka. One są zawsze droższe od samoobsługowych supermarketów – podpowiada Bartek Szaro z blogu paragonzpodrozy.pl. Z tego powodu przed wyjazdem do innego kraju zawsze sprawdź, pod jaką nazwą występują tamtejsze Biedronki, np. w Hiszpanii będą to Eroski i Mercadona, w Niemczech Aldi, w Anglii Netto, we Francji Intermarché. Prócz najtańszych dyskontów korzystaj też z lokalnych bazarków, gdzie obowiązkowo musisz się targować, a wieczorem, podczas zamykania targowiska, możesz dostać również coś za darmo. Zaś jeżeli będziesz miał odrobinę szczęścia i znajdziesz się obok jakiegoś festiwalu muzycznego, to możesz nawet trafić na wegetariańską kuchnię wyznawców Kryszny, dzięki czemu zostaniesz nakarmiony do pełna całkowicie za free.

A teraz na bogato!
No dobra, dzięki nam dotarłeś za grosze do dalekiego kraju, masz zapewniony ekonomiczny dach nad głową oraz dobre tanie jedzenie. Teraz możesz wydać wszystkie zaoszczędzone pieniądze na to, co w każdej podróży jest najważniejsze: alkohol, dyskoteki i dziewczyny! Ale w tych sprawach, jesteśmy pewni, świetnie radzisz sobie sam i nie potrzebujesz pomocy.

Artykuł ukazał się w magazynie CKM nr 05/2013.