Lifestyle

Piątek 08.09.2017, CKM

Solidnie kopnięci - groundhopping

Niektórym nie wystarcza leniwe oglądanie Ligi Mistrzów przed telewizorem ani nawet aktywne obrażanie innych Polaków na trybunach Ekstraklasy. Poznaj świetną piłkarsko–kibicowską zabawę zwaną groundhoppingiem.

solidnie-kopnieci-ckm.jpg

Co to jest „groundhopping”? Ta sportowa zajawka nie doczekała się jeszcze niestety polskiego określenia, więc spieszymy z tłumaczeniem. Termin powstał z połączenia angielskich słów: „ground” (w tym znaczeniu: boisko, stadion) oraz „hopping”(skakanie). To właśnie angielscy fani futbolu gdzieś w latach 70. XX wieku wymyślili „skakanie po stadionach”, które z czasem rozprzestrzeniło się na inne państwa zachodniej Europy, a w końcu dotarło też do naszej Polski.

Nie chodzi tu jednak o jeżdżenie za konkretną, ukochaną drużyną czy ogólniej za ulubionymi piłkarzami. Kluczowe jest samo zdobywanie stadionowych wrażeń. Kto gra z kim i o co, jest na drugim miejscu.

Groundhopperzy, bo tak się ich określa, uprawiają coś w rodzaju turystyki stadionowej. Lecz odwiedzają nie tylko najsłynniejsze stadiony świata. Równie ważne jest samo regularne oglądanie meczy, chłonięcie atmosfery, poznawanie zwyczajów lokalnych kibiców oraz przeżywanie emocji, których nie ma nigdzie indziej.

Poza tym groundhopping nie posiada sztywnych reguł. Każdy poszukuje w nim czegoś innego. Dla wszystkich ważna jest natomiast szansa na niecodzienne zaskoczenia – bo jak inaczej nazwać np. autentyczne spotkanie Radka, autora kultowego kanału Kartofliska.pl, ze starym kumplem z Austrii, podczas meczu hiszpańskiej trzeciej ligi kobiet?

Jednak solą tego hobby, najbardziej ekstremalnym odłamem groundhoppingu było, jest i będzie oglądanie meczów z najniższych lokalnych lig w kraju. Dlaczego? Nie, wcale nie chodzi o nabijanie się z zespołów z zabawnymi nazwami (choć coś poszło w twoim życiu nie tak, jeśli nie śmieszy cię nazwa Iskra Stolec – w tym miejscu pozdrawiamy sympatyczną wieś pod Sieradzem).

Amatorskie rozgrywki na absolutnie najniższym poziomie są bowiem ucieleśnieniem marzeń o najczystszej piłce nożnej: pozbawionej kalkulacji, reflektorów i blichtru, za to z kopiącymi piłkę normalnymi ludźmi, którzy często nie mają sylwetek sportsmenów i bywają skacowani, za to radość z gry i chęć zwycięstwa wylewają im się uszami.

(...)


To tylko fragment długiego artykułu o groundhoppingu. Więcej – a także wywiad z Radkiem Rzeźnikiewiczem z serwisu Kartofliska.pl – przeczytasz tylko w aktualnym numerze CKM:

10_ckm_17-617.jpg

Kup CKM przez internet: zamawiając prenumeratę na cały rok dostaniesz dwa numery za darmo i dodatkowy prezent gratis! KLIKNIJ TUTAJ.