Lifestyle

Środa 02.10.2013, gianni

Rzuć pracę, by zdobyć pracę

Jak rzucić pracę w wielkim stylu? Możesz wyrzucić swój monitor przez okno, nasadzić fiołków pod oczami szefowi lub nasikać w windzie. Jednak po takiej akcji spalisz zapewne za sobą niejeden most. Zrób to jak Marina Shifrin, a następnego dnia zapewne będziesz przebierać w dziesiątkach ofert

Marina Shifrin

Marina Shifrin pracowała w firmie produkującej filmy, będące animowanym i satyrycznym komentarzem bieżących wiadomości. Jej rola polegała na przekuwaniu newsów w śmieszne filmiki. W pewnym momencie stwierdziła że ma dość pracy do 4.30 rano i postanowiła się zwolnić w dość niekonwencjonalny sposób. Nakręciła film i wstawiła go do serwisu Youtube.

Przy kawałku Kanye Westa odtańczyła osobliwy układ i słowem pisanym na ekranie wyrzuciła co leżało jej na sercu. Miała dość poświęcania życia osobistego oraz bezosobowego podejścia jej szefa, który zwracał uwagę jedynie na liczebność tworzonych materiałów i ilość ich odtworzeń w sieci. Nagrała więc krótkie wideo ze sobą w roli głównej, tak by zwrócić uwagę na treść bez względu na statystyki. A te okazały się wielokrotnie lepsze niż dotychczasowe animacje firmy. W trakcie tworzenia tego tekstu, filmik Mariny Shifrin ma 8 milionów odsłon, podczas gdy regularne produkcje miały oglądalność na poziomie 3 – 4 tysięcy.



Szefostwo nie pozostawiło sprawy bez echa i odpowiedziało… w sposób grzeczny, kulturalny, taneczny i mistrzowski wizerunkowo. W swojej produkcji pracownicy tańczą w rytm tego samego kawałka. Firma pisze tą samą czcionką o zaletach i wadach posady, którą zwolniła Marina, życzy jej najlepszego i ma na zakończenie wiadomość dla wszystkich: „zatrudniamy”. Po czym pojawia się mail, na który należy wysyłać aplikacje. Idealna sytuacja z finałem wygrana – wygrana, nikt się nie obraża. Panna Shifrin pisze na Twitterze, że nie wyrabia z czytaniem maili (część z nich zapewne zawiera oferty pracy), a producenci animacji mają pełną skrzynkę CV i listów motywacyjnych.



Marina wykonała też świetnie swoją robotę nie pracując już dla tajwańskiej firmy – filmik z odpowiedzią szefostwa ma 350 tysięcy odsłon, czyli prawie 100 razy więcej niż poprzednie produkcje. Może w końcu doczeka się premii w postaci odprawy za podbicie słupków…