Lifestyle
Poniedziałek 10.09.2018, Tomek Makowski/ fot. Instagram
Rosyjska modelka zaproponowała policjantom seks w trójkącie, by uniknąć kary za brak prawa jazdy
Zwykła kontrola drogowa przerodziła się w małą jatkę, która skończyła się bardzo źle dla rosyjskiej modelki Kiry Mayer. I nawet oferta trójkąta jej nie pomogła.
Życie to nie Instagram i z reguły bywa mniej kolorowe niż przerobione w Photoshopie fotki. Boleśnie przekonała się o tym rosyjska modelka Kira Mayer, która pod koniec maja została zatrzymana przez drogówkę, gdy jechała swoim luksusowym mercedesem przez moskiewskie ulice.
Rutynowa kontrola zamieniła się jednak w małą jatkę bez happy endu, kiedy policjanci – bardzo słusznie zresztą – zabronili Kirze kontynuować dalszą podróż. Okazało się bowiem, że modelka nie ma przy sobie prawa jazdy. Mayer nie przyjęła jednak decyzji funkcjonariuszy zbyt dobrze. 24-latka wpadła w dziki szał i zaczęła krzyczeć i szarpać się z policjantami. Próbowała wyrwać im swoje dokumenty, a nawet miała ich kopać i drapać.
Gdy po jakimś czasie zorientowała się, że nieco ją poniosło, próbowała jeszcze ratować sytuację. Zaproponowała więc mundurowym seks w trójkącie w zamian za niewnoszenie aktu oskarżenia. Ci jednak nie skorzystali z oferty, bądź co bądź bardzo seksownej Kiry (dowód: w galerii poniżej), i aresztowali ją za „spowodowanie urazu fizycznego dwóch funkcjonariuszy”.
Modelka na razie trafi na dwa miesiące do aresztu, o jej dalszych losach zdecyduje sąd.