Lifestyle

Piątek 17.01.2014, CKM

Przerwa na życie

Z okazji 20–lecia istnienia zespołu Slums Attack rozmawiamy z jego liderem Peją o wszystkim – tylko nie o rapie

Slums Attack
Nasze konto na twitterze

CKM: Jak, mając 20 lat, wyobrażałeś sobie siebie w roku 2013?
Peja: To był 1996 rok, akurat zmarł mój ojciec i nie wiedziałem kompletnie, jak będzie wyglądać moje życie. Byłem w czarnej dupie. „No future”.

CKM: Gdzie widzisz się za kolejne 20?

Peja: Karaiby, Toskania, Prowansja, wystarczy (śmiech). Za 20 lat chciałbym mieć wnuczka, fajną rodzinę, zwiedzać świat i robić coś innego, bo muzyka nie jest jedyną drogą  – mam też inne ambicje. A na razie wychowuję córkę, to akurat zadanie na następne 20 lat.

CKM: Co nazwałbyś swoim życiowym mottem?
Peja:
Kiedyś mówiłem: „Wypierdolić świat z nienawiścią w oczach”, dzisiaj: „Może być wiele spraw smutnych, niedobrych i nieprzyjemnych, ale jedyną rzeczą oznaczającą koniec świata jest koniec świata...”.

belka_zobacz-galerie.jpg


CKM: Twoja największa radość to...

Peja: Obecna rodzina.

CKM: Poznań czy Nowy Jork?

Peja: Nowy Jork jest moim drugim domem, ale zawsze wracam do Poznania.

CKM: Piłka nożna czy judo?

Peja: Powinienem odpowiedzieć judo, choć częściej w telewizji oglądam piłę.

CKM: Wykorzystujesz umiejętności z treningów judo w codziennym życiu?
Peja: Od paru lat nie.

CKM: Wolisz zmęczenie po treningach czy po koncertach?
Peja: Na treningach mogę się opierdalać, zrobić przerwę. Na koncertach jadę cały czas, to swoista wydolnościówka, ale to zmęczenie lubię najbardziej.

CKM: Jaki był twój pierwszy tatuaż?

Peja: Logo Public Enemy na ramieniu. Typ dziabał mi to na jakimś squocie, jaki ja byłem głupi... Ale potem dzięki temu tatuażowi Public Enemy wyciągnęło mnie z tłumu na scenę – ryzyk–fizyk, patrz. Całe życie na krawędzi (śmiech).

CKM: Pierwsze zarobione na muzyce pieniądze wydałeś na...
Peja: Na kanapki w McDonald’s. Dostałem zaliczkę i kupiłem ich tyle, że połowy nie zjadłem, bo były już zimne. Ale to był McDonald’s! To był taki czas, że dopiero go otworzyli i był jakąś atrakcją.

CKM: Najdroższa rzecz, jaką kupiłeś?

Peja: Dom.

CKM: A ulubiony gadżet?

Peja: Kolekcjonuję zegarki, biżuterii nie, ale zegarki to moje gadżety.

Wywiad pochodzi z magazynu CKM