Lifestyle

Czwartek 08.09.2016, Jakub Rusak/ fot. iStock

Piwo, które leczy kaca

Jeśli dotychczas sądziliście, że piwo może tylko wywoływać kaca, to byliście w wielkim błędzie. Okazuje się bowiem, że odpowiednio podane, może nie tylko wyleczyć Was z syndromu dnia poprzedniego, ale także być po prostu dużo smaczniejsze niż zwykle.

iStock_96511565_SMALL.jpg
Metod na zwalczenie kaca jest wiele: od tłustego jedzenia przed piciem, po witaminowe drinki w dzień po. Wielu jednak powie Wam, że te wszystkie sposoby są nic niewarte, a jedynym słusznym rozwiązaniem jest, w myśl staropolskiego przysłowia „czym się strułeś, tym się lecz”, walnięcie klina. I tu właśnie dochodzimy do piwa.

O niesamowitych właściwościach tego trunku, rozpisywaliśmy się już w naszym serwisie nie raz i nie dwa. Zimne pieniste może przykładowo korzystnie wpływać na serce czy mózg, a także odchudzać i skutecznie obniżać poziom złego cholesterolu we krwi. Piwo może jednak być także lekarstwem na kaca. Wystarczy tylko wiedzieć, jak je podać.

Czy słyszeliście o drinku o nazwie michelada? My do tej pory też nie. Jest to jednak meksykański napój, którego podstawą jest oczywiście piwo, wymieszane  z różnymi przyprawami, wzbogacającymi jego smak i właściwości „kacobójcze”. Drink występuje w różnych wariacjach z dodatkiem różnych składników, jednak już najprostsza jego wersja może przynieść upragnioną ulgę od kaca.

Tę najprostszą wersję michelady podaje się w schłodzonej szklance, której krawędź natarta jest limonką oraz obtoczona w soli. Potem wystarczy już tylko wsypać do połowy wysokości naczynia lód, zalać go do pełna piwem i jedną czwartą kubka soku z limonki, dodać po pół łyżeczki sosu chili i sosu Worcester oraz na koniec doprawić kilkoma kroplami maggi.

Taka mikstura nie tylko będzie smaczna i być może sprawi, że zupełnie inaczej spojrzycie na piwo, ale także postawi Was na nogi po ostro zakrapianym wieczorze. Nie musicie dziękować.