Lifestyle
Piątek 07.08.2015, Bartosz Joda, fot. Youtube
Nieudany prank z duchem
Kiedy prank idzie nie tak, jak zaplanował sobie jego autor, może być albo śmiesznie, albo strasznie. Albo jedno i drugie
Biorąc pod uwagę rosnącą popularność pranków, sądzimy że ktoś powinien zająć się szkoleniami z zakresu BHP dla ich twórców. Jak pokazują rozliczne materiały wideo zamieszczane na Youtubie, mają oni bowiem często problem z ocenieniem ryzyka swoich pomysłów. Albo po prostu wydaje im się, że są nieśmiertelni.
Poniższy prank może byłby i nawet śmieszny, gdyby nie okazał się tragiczny. Jak czytamy w opisie filmu: "poszedł straszliwie źle".
Na wideo widać dwóch dowcipnisiów przebranych za duchy, którzy na środku drogi postanowili wystraszyć kierowcę samochodu. Ten najwyraźniej postanowił unicestwić zjawę, co widzimy na załączonym obrazku.
Z komentarzy pod wideo można wyczytać, że poszkodowany duch doznał poważnych obrażeń nóg, wliczając w to złamanie obu kolan. Nie zazdrościmy i życzymy bardziej przemyślanych realizacji w przyszłości.