Lifestyle

Wtorek 26.09.2017, Tomek Makowski/ fot. youtube.com/watch?v=G6RtbpXfYKc

Kasjer swoją obojętnością zniechęcił napastnika do rabunku

Nie wiemy, czy kasjer ze stacji paliw we Wschowie, ma tak żelazne nerwy, czy może po prostu ma na wszystko tak bardzo wywalone, ale fakt pozostaje faktem – gość zignorował napad z bronią i tym samym zniechęcił napastnika do rabunku.


Mały eksperyment myślowy: jesteście kasjerami na stacji benzynowej. Jest wieczór, stacja jest pusta, wy siedzicie zupełnie sami. Nagle do środka wchodzi zamaskowany koleś, po czym zaczyna wam grozić nożem i każe oddać wszystkie pieniądze z kasy. Co robicie? W obawie o życie oddajecie pieniądze? Próbujecie go powstrzymać, obezwładnić? Wzywacie pomoc? A może nie robicie absolutnie nic i zlewacie kolesia ciepłym moczem?

Strzelamy, że większość z was wybrała którąś z trzech pierwszych opcji, no bo wydaje się, że taki incydent po prostu wymaga jakiejś reakcji. Jakiejkolwiek. Choćby minimalnej.

Kasjer ze stacji benzynowej we Wschowie jednak tak nie uznał i wybrał tę ostatnią możliwość i po tym, gdy zamaskowany gość wyjął nóż, on nawet nie drgnął – wciąż siedział ze stoickim spokojem na krześle. Ba, kiedy napastnik się coraz bardziej gorączkował, kasjer jak gdyby nigdy nic wrócił do lektury swojej gazety. Nie zrobił absolutnie nic więcej.



Konsternacja i dezorientacja rabusia musiały być niemałe. Facet kompletnie zgłupiał i nie widząc żadnej reakcji ze strony kasjera, po prostu schował nóż z powrotem do kieszeni i wyszedł ze stacji bez łupu. Niedługo później był już w rękach policji, jako że kasjer-twardziel wezwał policję chwilę po jego wyjściu.


Za tę próbę napadu oraz za dwa inne włamy 34-letni rabuś trafi na 3 miesiące za kratki. Może przez ten czas otrząśnie się chociaż z szoku, jakiego doznał na stacji.

ZOBACZ TEŻ:

Polacy tacy kreatywni w kręceniu wałków ❤️

Opublikowany przez CKM Czasopismo Każdego Mężczyzny na 22 czerwca 2017