Lifestyle

Wtorek 20.09.2011, ckm

Masters mind

I ty możesz mieć na kobietę niewyobrażalny wpływ

hipnoza

Tak twierdzi australijski hipnotyzer i terapeuta Peter Masters. Uważa on, że odpowiednio zastosowana hipnoza poprawia jakość pożycia seksualnego. Czyni ciało bardziej wrażliwym, znacznie polepsza łóżkową kondycję, zwiększa moc przeżywanej rozkoszy. To jest dobra wiadomość, a zła brzmi: nie możesz zahipnotyzować każdej, a zwłaszcza dopiero co napotkanej, obcej kobiety. Taka, zamiast ci ulec, może cię zdzielić w twarz torbą z zakupami i wybić takie pomysły (i zęby) z głowy. Musisz osobę poddawana hipnozie znać i ona musi mieć chęć takie sztuczki z tobą trenować. Najlepsze rezultaty osiągają, zdaniem Mastersa, wierne sobie pary, które pozostają w związku już od dłuższego czasu. Bo sukces (np. by na dźwięk słowa „stokrotka”, od razu zrzucała ubranie i błagała o seks) zależy, jak zapewnia terapeuta, głównie od cierpliwości. Należy poświęcić ćwiczeniom wiele czasu. Szczegółowych wskazówek Masters udziela w świeżo wydanym dziele pt. „Look Into My Eyes: How to Use Hypnosis to Bring Out the Best In Your Sex Life” (czyli „Spójrz mi w oczy: Jak użyć hipnozy,
żeby usprawnić swoje życie seksualne”). Dzwoniąc do australijskiego guru pod numer 001 (510) 652-2596, możesz dowiedzieć się jeszcze więcej, zwłaszcza zaś jak post factum wyprowadzić kobietę z seksualnej hipnozy. Bo gotować i sprzątać też ktoś przecież w domu musi.