Lifestyle

Czwartek 25.10.2012, carlo

Gangster uratował policjanta

Okazuje się, że skruchy może nabrać nawet największy złoczyńca

crips gang
Załatw swoje porachunki na naszym fan page`u

Charles Alexander to były gangster, niegdyś przywódca owianego ciemną legendą ugrupowania Crips (należy do niego m.in. Snoop Dogg, Ice Cube). Swego czasu razem z kolegami siekał i szatkował ludzi na wióry. Jednak los w tej branży bywa przewrotny i z króla przedmieści ten watażka stał się rezydentem ulicy. Dziś bezdomny, bez pracy, bez kasy, złotych łańcuchów, ekskluzywnych samochodów i najlepszych lasek w okolicy. I tak może mówić o wielkim szczęściu, bo z tego `biznesu` nie da się odejść na emeryturę. Jednego dnia rządzisz okolicą, następnego – ta okolica rzuca po garści ziemi na twoją trumnę.

Wśród Cripsów największy szacunek mieli ci członkowie, którzy zabijali stróżów prawa. I w tym momencie całej historii Charles Alexander przeczy swym gangsterskim korzeniom. Któregoś dnia, przytułek dla bezdomnych w Dallas w stanie Teksas, zaatakował naćpany czarnoskóry agresor. Poturbował obsługę i chciał zrobić krzywdę pensjonariuszom. Do interwencji zgłosił się policjant, który był najbliżej miejsca zdarzenia. Na miejscu okazało się, że trafił na twardego przeciwnika. Agresor wyłamał palce stróżowi prawa i włączył w sobie tryb zabijania.


Akcja przeniosła się na ulicę, gdzie całą sytuację zarejestrowała kamera przemysłowa. Napastnik niczym maszyna kroczył na mundurowego, a ten nie mógł nawet utrzymać w poturbowanych dłoniach pałki. Widząc to były gangster Charles Alexander zdecydował się na gest, dla niego dotąd obcy. Ruszył na pomoc policjantowi. Objął rosłego agresora w pół i odciągnął na skraj ulicy.  Gdy czuł, że ten wyrywa mu się i że za chwilę role mogą się obrócić, podniósł go i cisnął nim o ziemię. Na pomoc nadjechała kawaleria – kilka wozów policyjnych, będących w okolicy, przyjechało w samą porę.