Lifestyle

Wtorek 12.09.2017, Tomek Makowski/ fot. istock

Facebook z funkcjami Tindera

Kopiowania funkcji innych portali ciąg dalszy. Facebook obecnie testuje nową opcję w swoim serwisie, która, podobnie jak Tinder, ma parować dwie osoby na potencjalną randkę.


Mamy nieodparte wrażenie, że Facebook chce w najbliższym czasie zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, sprawić, by użytkownicy znaleźli na nim wszystkie usługi, o których tylko zdołają pomyśleć i po drugie – wykosić w pień konkurencję, której nie uda się kupić.

No bo zobaczcie. Najpierw fejs wprowadził ulotne „stories", dokładnie jak na SnapChacie, potem zakładkę z ofertami pracy, jak na LinkedInie, niedawno wprowadził swój własny portal z wideo na żądanie, czym grozi Netfliksowi i HBO GO, a teraz testuje funkcjonalność randkową, żywcem zerżniętą z Tindera.

Polega ona na tym, że algorytm fejsa automatycznie, na podstawie zdjęć i opisów, dopasowuje do siebie dwójkę użytkowników i obojgu zadaje pytanie, czy są zainteresowani drugą stroną. Jeśli obie osoby wyrażą zgodę, wówczas algorytm łączy ich za pośrednictwem Messengera i pozwala rozpocząć konwersację. Czyli prawie jeden do jednego jak na Tinderze.

Jak na razie funkcja ta została udostępniona jedynie użytkownikom z Kanady i Nowej Zelandii, by ci mogli ją przetestować. Nie wiadomo natomiast, czy pojawi się ona w innych krajach. Znając jednak zapędy Facebooka jest to bardzo prawdopodobne.



TĘ LASKĘ CHĘTNIE SPOTKALIBYŚCIE NA TINDERZE!