Cebu, Filipiny


Kochasz taniec? A więc to zakład karny w sam raz dla ciebie – metodą resocjalizacji morderców i dilerów narkotyków (70 proc. osadzonych trafiło tu za poważne przestępstwa) jest właśnie grupowe podrygiwanie do popowych kawałków. W zakładzie przebywa ok. 1,5 tys. osadzonych, a każdy z nich po kilku latach odsiadki połączonej z intensywną nauką tańca zagiąłby na parkiecie i Maseraka, i Kochanka. Nic dziwnego, że na pokazy taneczne ściągają do więzienia Cebu tłumy turystów z całego świata.

Aranjuez, Hiszpania

Najbardziej rodzinne więzienie świata – ten luksusowy zakład jest przeznaczony do wspólnych odsiadek matek, ojców i dzieci. Na ścianach, zamiast wulgarnych napisów, są tutaj namalowane postaci z kreskówek Disneya a zamiast spacerniaka ze sprzętem do pakowania – świetnie wyposażony plac zabaw.

Sark, Baliwat Guernsey

Gratka dla każdego, kto nie lubi tłumów, czyli najmniejszy zakład karny na Ziemi, mieszczący... dwie osoby. Położony jest na małej wysepce na Kanale La Manche, zamieszkałej przez ok. 600 obywateli. Tłumów tu nie będzie, jednak luksusów także nie, to XIX-wieczny budynek, pozbawiony w ogóle okien.

San Pedro, Boliwia

Więzienie, w którym skazani muszą wynajmować sobie cele. Standard pomieszczeń zależy od zasobności portfela – najgorsza cela kosztuje ok. 30 zł miesięcznie, natomiast luksusowy apartament to już wydatek 5 tys. zł. Więzienie jest dostępne dla spragnionych wrażeń turystów, którzy mogą pod opieką jednego z więźniów spędzić noc niczym w hotelu. Jest to oferta skierowana do poszukiwaczy mocnych wrażeń, bowiem w San Pedro morderstwa i gwałty są na porządku dziennym.

ADX Supermax Florence, USA

Marzenie każdego gadżetomaniaka, czyli najbardziej zaawansowany technologicznie (i dzięki temu najlepiej strzeżony) ZK w całej galaktyce. Nigdzie na świecie nie znajdziesz więzienia z tak nowoczesnymi kamerami i systemami elektronicznymi. Niestety, do tej placówki w stanie Kolorado niełatwo się dostać – trafiają tu wyłącznie ludzie z przynajmniej 25-letnimi wyrokami.

Bastoey, Norwegia

Coś dla przestępców kochających naturę i ruch na świeżym powietrzu. To położone na wyspie więzienie to pierwszy na świecie ekologiczny zakład karny – zasilany jest energią słoneczną, na miejscu hoduje się organiczne owoce i warzywa a sortowanie i recykling śmieci jest tutaj priorytetem. Skazani mogą uprawiać jeździectwo, grać w squasha i tenisa oraz pływać w morzu.

Vrisdløse Albertslund, Dania
Choć z zewnątrz ten zbudowany w XIX w. kopenhaski zakład znany wygląda posępnie, to gdy znajdziesz się w środku, robi się wesoło. Jest to bowiem więzienie miłe, sympatyczne i rozrywkowe nawet jak na skandynawskie normy. Więźniowie chodzą tutaj w cywilnych ubraniach i traktowani przez strażników naprawdę po kumplelsku. Na miejscu znajduje się świetnie zaopatrzony sklep. W celach są telewizory LCD i wesołe meble IKEA. Ilość rozrywek zapiera dech w piersiach. ‚‚W tym pierdlu po prostu nie można się nudzić ani smucić” – oto najczęstsze słowa osób, które w nim siedziały. A siedział cały Gang Olsena!